Nie mieliśmy prawa przegrać tego meczu
Zbigniew Małkowski dwoił i troił się w bramce Korony, ale na niewiele się to zdało i kielczanie w fatalnych okolicznościach przegrali w Szczecinie z Pogonią. - Ciężko jest zebrać myśli, aby powiedzieć cokolwiek. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w zasadzie przegraliśmy wygrany mecz. Przy naszej sytuacji, przy takim wyniku nie mamy prawa dać sobie strzelić trzech goli - twierdzi golkiper żółto - czerwonych.
Początek meczu w wykonaniu piłkarzy Marcina Brosza mógł się podobać. - Można powiedzieć, że początek kapitalny. Prowadzimy 0:2 po kwadransie. Czego chcieć więcej na wyjeździe? Na jesieni wystarczała nam jedna bramka i udawało się dociągnąć to do końca - wyjaśnia bramkarz.
Obraz spotkania uległ kompletnej przemianie po przerwie. - Trener nas uczulał, że wyjdą na dwóch napastników i będą mocni i agresywni. Przyczyną takiej sytuacji był fakt, że nasze pierwsze podanie po przejęciu piłki było niecelne - kończy Małkowski.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Było, minęło!
Głosujcie dalej na lubawskiego!
Wiodącym klubem województwa z 5 lat będzie....
RAKÓW CZĘSTOCHOWA!!!