Wrocław lepszy o 11 bramek
Kolejną wyjazdową porażkę odniosły w niedzielne popołudnie szczypiornistki KSS-u Kielce. Tym razem podopieczne Marka Smolarczyka nie sprostały we Wrocławiu miejscowej drużynie AZS AWF, z którą przegrały 21:32.
Niestety, kielczanki w stolicy Dolnego Śląska zaprezentowały się z bardzo złej strony. – To był najsłabszy mecz zespołu, odkąd zostałem jego trenerem – powiedział na antenie „Radia Kielce” szkoleniowiec Marek Smolarczyk.
„Tygrysice” w pierwszej połowie grały jeszcze nieźle. Na przerwę schodziły z zaledwie dwupunktową stratą do gospodyń. A wcześniej potrafiły nawet wyjść na prowadzenie – po pięciu minutach wygrywały 3:1. Później przewagę straciły, ale i tak jeszcze raz potrafiły wrócić do stanu z początku spotkania – było 7:6. Co więcej, pierwsza połowa mogła nawet zakończyć się prowadzeniem KSS-u, ale naszym zawodniczkom zabrakło precyzji w kluczowych sytuacjach.
Tragicznie wyglądały już jednak poczynania zawodniczek Smolarczyka po przerwie. Kielczanki nie radziły sobie z agresywnymi atakami AZS-u. Wrocławianki grały bardzo skutecznie i szybko odskoczyły rywalkom na kilka goli. Ale większości z tych bramek można było uniknąć, bo padały one po fatalnych błędach KSS-u, a nie po pięknych akcjach gospodyń...
Najskuteczniejszą zawodniczką naszej drużyny była Marta Rosińska, która rzuciła 6 goli. Druga była Aleksandra Pokrzywka, która bramkarkę AZS-u pokonała czterokrotnie.
W sobotę kolejna, choć bardzo minimalna szansa na punkty - zespół Smolarczyka podejmie w hali przy ul. Krakowskiej SPR Lublin - mistrza Polski.
AZS AWF Wrocław – KSS Kielce 32:21 (13:11)
KSS: Kawka, Wiekiera - Muchocka 2, Rosińska 6, Abramauskaite 3, Pokrzywka 4, Olejarczyk, Gredroit 2, Kot 2, Słoma, Osiak 2.
Wasze komentarze