Raz, dwa, trzy, cztery, pięć... Mało! Pogrom przy Szczepaniaka!
To był prawdziwy pogrom przy Szczepaniaka! I chyba nikt nie spodziewał się aż takiego widowiska. Korona II Kielce w niedzielne popołudnie była bezlitosna dla swojego przeciwnika i z zimną krwią wykorzystała kilka błędów gości. Ostatecznie rezerwy żółto-czerwonego klubu pokonały w meczu 5. kolejki III ligi Wolanię Wola Rzędzińska 6:1.
Mecz rozpoczął się dla Korony znakomicie. W 5. minucie Adam Zawierucha najpierw wypuścił na prawą stronę Kamila Matulkę, ten dośrodkował, ale za mocno. Do piłki dobiegł jednak Jakub Kotarzewski, odegrał do Zawieruchy, który zdecydował się na drybling do środka i strzał z około 16 metrów – płaski i niezwykleprecyzyjny. Bramkarz Wolanii nie zdołał obronić tego uderzenia, choć w tej sytuacji mógł zachować się lepiej.
W 7. minucie padła druga bramka dla gospodarzy. Z rzutu rożnego dośrodkował Kotarzewski, w polu karnym znakomicie uderzył głową Adrian Bednarski i piłka wpadła do siatki.
Potem gra się nieco wyrównała. Korona II miała kolejne okazje do zdobycia bramki, ale nieco zawodziła skuteczność. Wolania też starała się atakować, zbliżała się pod pole karne gospodarzy, ale nie potrafiła stworzyć żadnej groźnej sytuacji.
Druga połowa rozpoczęła się równie znakomicie, jak pierwsza. W 46. minucie piękną akcję przeprowadził Andrzej Paprocki (pojawił się na boisku po przerwie), odegrał do Matulki, a ten popisał się znakomitym, precyzyjnym uderzeniem. I było 3:0.
W 52. minucie kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Szczepaniaka znów mieli powody do owacji. Kapitalnie lewym skrzydłem pognał Mateusz Brela, który płasko odegrał do Matulki. Ten tylko dołożył nogę i bramkarz Wolanii nie miał nic do powiedzenia.
W 76. minucie świetną akcję przeprowadził znów Andrzej Paprocki, który minął dwóch przeciwników przy linii końcowej, odegrał piłkę w pole karne, a tam Tomasz Nalepka skierował ją do własnej bramki.
Dwie minuty później w głównej roli pokazał się inny Paprocki – Piotr, który zdecydował się na strzał zza pola karnego i futbolówką wpadła do siatki tuż przy słupku. To było już totalne dobicie gości z Woli Rzędzińskiej.
Mimo to, gościom udało się zdobyć bramkę na otarcie łez. W 88. minucie sędzia podyktował rzut karny po faulu na jednym z zawodników Wolanki, a jedenastkę pewnie wykorzystał Tomasz Barycza.
Ale w tym meczu działo się oczywiście dużo więcej – po szczegóły zapraszamy do naszej relacji, którą prowadziliśmy w trakcie spotkania.
Kolejny mecz Korony II będzie wyjątkowy, bo rezerwy zagrają na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – to spotkanie odbędzie się 5 września o godz. 15.30.
Korona II Kielce – Wolania Wola Rzędzińska 6:1 (2:0)
Bramki: Zawierucha (5’), Bednarski (7’), Matulka 2 (46’ i 52’), Nalepka (76’ sam.), Paprocki P. (78’) – Barycza (88’)
Korona II: Otchenashenko – Kobryń (55’ Paprocki P.), Bednarski, Rogala, Brela – Matulka (62’ Słaby), Stachura, Załęcki (46’ Paprocki A.), Zawierucha (46’ Kowalczyk), Kotarzewski – Laskowski
Wolania: Chochołowicz – Różak (61’ Szosta), Furmański, Nalepka, Kubis – Jaworski (46’ Szatko), Tadel, Barycza, Wilk (75’ Szkotak), Mącior, Lubera (62’ Maik) – Szostak
Żółte kartki: Załęcki
Widzów: 200
fot. Mateusz Kępiński - Biuro Prasowe Korony
Wasze komentarze