Do beniaminka po dziesiąte zwycięstwo
W czwartek szczypiorniści Vive Targów Kielce zakończyli tegoroczne występy w Lidze Mistrzów. Ale to nie koniec emocji związanych z piłką ręczną. Już dziś gracze Bogdana Wenty w kolejnym meczu ligowym zmierzą się na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec.
Kielczanie z Francji do Polski dotarli dopiero w piątek wieczorem. Z warszawskiego Okęcia zespół udał się bezpośrednio autokarem do Poznania. Tam drużyna spędziła dwa dni, ale zdążyła odbyć tylko jedne zajęcia. Natężenie meczów i wyjazdów sprawia, że mistrzom Polski brakuje czasu na spokojne treningi. Na szczęście, póki co, wcale to "żółto-biało-niebieskim" nie przeszkadza.
I ciężko przypuszczać, by dzisiaj się coś w tym względzie zmieniło. Nie będzie żadną niespodzianką jeśli napiszemy, że to Vive Targi jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Nikogo nie zaskoczymy też stwierdzeniem, że gospodarze marzą tylko o jak najmniejszym wymiarze kary w tym meczu. Oni sami zresztą o tym mówią głośno. - Patrząc na nazwiska, jakimi dysponuje Vive oraz widząc, jak ten zespół gra, byłbym nieskromny, gdybym powiedział, że jest szansa - twierdzi prezes klubu, Jacek Kasprzak.
Nielba, jak na beniaminka, na razie w ekstraklasie spisuje się całkiem nieźle. Gracze z Wągrowca szybko odskoczyli od strefy spadkowej i spokojnie okupują miejsca w środku tabeli. Zawodnicy Edwarda Kozińskiego znacznie lepiej spisują się we własnej hali niż w meczach wyjazdowych. Poza Wągrowcem wygrali tylko jeden mecz. U siebie aż cztery.
- Treningi do spotkania z Vive są tak ułożone, aby nasi gracze wyszli na mecz "na świeżości", aby byli wręcz "napakowani" szybkością. Wtedy jest szansa, że "nadążymy" za przeciwnikiem - tłumaczy Koziński. Jednak czy gracze Vive Targów rzeczywiście będą zmęczeni? Kielczanie już nie raz udowodnili, że do sezonu są przygotowani naprawdę dobrze. Swoje robi też długa ławka rezerwowych, jaką dysponuje Wenta.
Ale mistrzowie Polski muszą się mieć na baczności, bo Nielba to rywal, który może zaskoczyć. - Nasza siła tkwi w zespole. Nie mamy gwiazd, ale tworzymy dobrą drużynę - przekonuje Koziński. Szczególną uwagę kielczanie muszą jednak zwrócić na Dawida Przysieka, najskuteczniejszego strzelca ekipy. Rozgrywający Nielby strzelił w tym sezonie więcej bramek niż kołowy Vive, Rastko Stojković. Lepszy od Przysieka jest tylko Mariusz Jurasik.
Początek meczu Nielby Wągrowiec - Vive Targi Kielce w niedzielę o godz. 17.30. Bezpośrednia transmisja z tego spotkania w Polsacie Sport.
Wasze komentarze