Korona wreszcie zwycięska przy Ściegiennego 8! Pedro Nuno bohaterem
W 20. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała na Exbud Arenie z Motorem Lublin 1:0. Rozstrzygającą bramkę dla gospodarzy strzelił z rzutu karnego Pedro Nuno.
W porównaniu do ostatniego spotkania z Legią Warszawa w wyjściowym zestawieniu kielczan doszło do jednej zmiany. Chorego Wiktora Długosza zastąpił Martin Remacle.
Pierwsze minuty niedzielnej (9 lutego) potyczki to wysoki pressing Korony i próby wypadów pod pole karne gości. Premierowa groźna akcja miała miejsce w 6. minucie kiedy to Mariusz Fornalczyk uderzał na bramkę Kacpra Rosy, ale bramkarz Motoru skutecznie interweniował.
W kolejnym fragmencie gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Oba zespoły próbowały stworzyć coś w ofensywie, jednak bez wyraźnych efektów. Dopiero w 26. minucie po dośrodkowaniu aktywnego Fornalczyka stuprocentową sytuację miał Martin Remacle, który główkował obok bramki.
Korona przeważała jednak nie przynosiło to skutku, a większa kultura gry podopiecznych Jacka Zielińskiego niewiele dawała. W 29. minucie po stracie na własnej połowie Miłosza Trojaka futbolówkę przejął Motor, jednak kielczanie udanie powrócili do destrukcji.
Przyjezdni zaczęli zyskiwać więcej z gry. W 38. minucie po wrzutce Bartosza Wolskiego rywali przed szansą stanął Samuel Mraz, lecz nie trafił w bramkę. 120 sekund później indywidualna akcja Mariusza Fornalczyka, zakończona klasycznym dla niego, strzałem mierzonym przy bliższym słupku bramki rywali, ale nieudanym.
Najbliżej pokonania Rosy w pierwszej części gry był zaś Martin Remacle. Belg w 45. minucie uderzył na bramkę beniaminka, a futbolówka odbiła się od słupka. Do przerwy widzowie na Exbud Arenie nie zobaczyli zatem żadnych goli.
Początek drugich czterdziestu pięciu minut to najsłabszy fragment tego spotkania. Pierwszą groźną akcję dopiero w 57. minucie skonstruowali gospodarze, kiedy to Mariusz Fornalczyk uderzył na bramkę Rosy, a ten niepewnie interweniował. Dobitka Martina Remacle pozostawiała natomiast wiele do życzenia.
Gra w kolejnych etapach rywalizacji była wyrównana. Ani Korona, ani Motor nie odpuszczały, jednak ich ataki nie przynosiły efektów. W 64. minucie groźna wrzutka przed Rafała Mamlę, lecz wychowanek Granatu Skarżysko-Kamienna pewnie sobie z nią poradził.
W 72. minucie strzał po rzucie wolnym z pola karnego oddał Miłosz Trojak, jednak trafił w rękawek koszulki Marka Bartosa, a sędzia Tomasz Kwiatkowski nie zdecydował się podyktować rzutu karnego. W kolejnej sytuacji Kacper Rosa piąstkując trafił w kapitana Korony i arbiter z Warszawy tym razem po obejrzeniu powtórki wideo wskazał na jedenasty metr. Pedro Nuno pewnie wykorzystał jedenastkę i miejscowi objęli prowadzenie 1:0!
Pedro Nuno wykorzystuje rzut karny i Korona prowadzi z Motorem 1:0! �
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
� Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/H0gzCBGPNM pic.twitter.com/jCchlkhFKJ
Pięć minut później po dośrodkowaniu Filipa Lubereckiego strzał oddał Samuel Mraz, jednak jego próba osiadła na poprzeczce kieleckiej bramki. Podopieczni Mateusza Stolarskiego próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak bezskutecznie. Ostatecznie Korona triumfowała 1:0 i po raz pierwszy od 147 dni sięgnęła po trzy ligowe punkty na własnym stadionie.
Kolejny mecz kielczanie rozegrają w najbliższy piątek (14 lutego). Wyjazdowe starcie z Cracovią rozpocznie się o godzinie 18.00.
Korona Kielce – Motor Lublin
1:0 (0:0)
78’ Nuno (k.)
Korona: Mamla – Zwoźny, Trojak, Resta, Smolarczyk, Pięczek – Strzeboński, Nono (71’ Nuno) – Fornalczyk (87’ Kamiński), Remacle (71’ Bąk) – Dalmau (84’ Szykawka).
Motor: Rosa – Stolarski (78’ Wójcicki), Bartoš, Najemski (81’ Matthys), Luberecki – Wolski, Samper, Sefer (60’ Scalet) – Król (60’ Ndiaye), Mráz, Ceglarz (60‘ van Hoeven).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Żółte kartki: Dalmau, Mamla (Korona) – Najemski (Motor)
Widzów: 9 544.
Fot. Maciej Urban