Mamla przed Motorem: Musimy być czujni w obronie
W 20. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na Exbud Arenie z Motorem Lublin. – Jak najbardziej, musimy zacząć punktować u siebie – powiedział przed meczem Rafał Mamla, bramkarz „żółto-czerwonych”.
W ostatnim meczu z Legią Warszawa (1:1) między słupkami kieleckiej bramki stał właśnie wychowanek Granatu Skarżysko-Kamienna. Jego, nieoczekiwana przed sezonem, rywalizacja z Xavierem Dziekońskim jest jedną z ozdób obecnej kampanii.
– Jak najbardziej rywalizacja jest na bardzo wysokim poziomie. Obaj jesteśmy gotowi, żeby wejść do bramki. Nie wiem, czy jest między nami jakaś różnica. Każdy z nas mocno pracuje, aby bronić dalej – podkreślił.
Podczas styczniowych przygotowań w tureckiej Larze bramkarze drużyny ze stolicy województwa świętokrzyskiego doskonalili poszczególne elementy swojego rzemiosła.– Myślę, że szczególnie skupiliśmy uwagę na grze na przedpolu. Ciężko pracowaliśmy nad tym przez te dwa tygodnie. Zresztą tak samo jak nad grą nogami. Te aspekty znacznie poprawiliśmy – wskazał 21-latek.
W pierwszym spotkaniu 2025 roku młodzieżowiec stanął kilkukrotnie na wysokości zadania, chroniąc swój zespół przed utratą bramek. – To bardzo fajny bodziec zaczynać mecz na Legii, gdzie było bardzo dużo ludzi. To bardzo pozytywnie wpływa na dalszą pracę – zaznaczył.
„Żółto-czerwoni” na dziewiętnaście zdobytych punktów tylko po osiem z nich sięgnęli na Exbud Arenie. Na obiekcie przy Ściegiennego 8 ostatni raz wygrali 4 grudnia w meczu pucharowym z Widzewem Łódź (1:0). Natomiast ligowe zwycięstwo miało miejsce przy okazji konfrontacji z Zagłębiem Lubin (2:0) z 15 września. – Jak najbardziej, musimy zacząć punktować u siebie. Strefa spadkowa, a strefa nad nami to mała różnica punktowa. Musimy walczyć w każdym meczu – skwitował.
Najbliższy rywal kielczan to ósma drużyna tabeli, która ma na koncie 29 punktów. Ekipa Mateusza Stolarskiego jest jedną z rewelacji tego sezonu. – Motor Lublin to jeden z najlepszych beniaminków ostatnich lat. Zobaczymy, co pokaże, jesteśmy przygotowani na każdy aspekt ich gry. Musimy jeszcze ich przeanalizować, czuję jednak, że jesteśmy na nich gotowi – zapewnił 21-latek.
Jak pokonać Motor? – Muszę być gotowy na wszystko. Każdy mecz jest inny, a sytuacje są przeróżne. Musimy być czujni w obronie, ale wiemy też, że tracą dużo bramek – analizował.
W ubiegłotygodniowej rywalizacji z Legią w Warszawie golkiper sprokurował rzut karny. Jedenastki nie wykorzystał jednak Rafał Augustyniak, który trafił w słupek kieleckiej bramki. – Nie było to celowe. Jednak udało się rozproszyć rywala. Nie jestem idealny, mam dużo wad i muszę nad nimi popracować. Te sytuacje, w których byłem spóźniony, także nimi są. Będę starał się to poprawić – zakończył Rafał Mamla.
Niedzielna (9 lutego) potyczka Korony z Motorem rozpocznie się o godzinie 12.15.
Fot. Maciej Urban