Spoty promocyjne oraz specjalna kampania billboardowa. Tak Industria będzie promować miasto
Industria Kielce podpisała umowę na promocję stolicy regionu świętokrzyskiego. Jak będzie ona wyglądała? – Umowa jest ponadstandardowa, pracowaliśmy wspólnie nad nią przez ostatnie miesiące, po to, aby promocja miasta miała inny wymiar niż dotychczasowe tego typu kontrakty – powiedział wiceprezes Paweł Papaj.
Przypomnijmy, że „żółto-biało-niebieski” klub w ramach podpisanego dziś (13 czerwca) kontraktu otrzyma ponad trzy miliony złotych (3 miliony decyzją radnych oraz 500 tysięcy z rezerwy prezydenta miasta) (więcej TUTAJ).
– Chcemy promować miasto poprzez klub, jego zawodników, którzy są gwiazdami tej dyscypliny sportu. Jestem przekonany, że oni swoimi zasięgami są również w stanie dobrze promować nasze miasto, tak jak robi to klub – wskazał wiceprezes KS Iskry Kielce Paweł Papaj.
Zaznaczył także jakie działania podjęto w ostatnich miesiącach w celu promocji. – W przyszłym roku będzie mijało 60 lat istnienia klubu. W ostatnim roku utworzyliśmy muzeum historii klubu i cieszymy się z tego, że odwiedzają je mieszkańcy Kielc oraz zorganizowane grupy przedszkoli i szkół. Przez to budujemy tożsamość i mamy nadzieję budować ją razem z miastem. Wiemy, że jest to możliwe i wiemy, jak ważny dla mieszkańców Kielc jest nasz klub. Cieszę się, że podobne postrzeganie mają władze miasta. Będziemy do końca roku realizować moim zdaniem znakomite świadczenia na rzecz miasta, które przysłużą się jego promocji – zaznaczył.
W jaki sposób umowa będzie realizowana przez Industrię? – Usługi promocyjne będą realizowane m.in. przez kampanię billboardową na terenie miasta. Przez ostatnie lata realizowaliśmy spotkania np. z Izbą Gospodarczą Francji czy konsulatem Niemiec oraz innymi instytucjami, które mają możliwość dotarcia do firm, które mogą być zainteresowania współpracą z kieleckimi firmami. Chcemy pomagać miastu i mam nadzieję, że miasto dalej będzie wykorzystywało nasz potencjał. Dziś dziękuję bardzo Panu Prezydentowi za wszystkie spotkania i tę konferencję – zaakcentował Paweł Papaj.
W ostatnich latach wartość finansowa promocji poprzez sport była różna. Czy teraz można się spodziewać, że będzie inaczej? – Główną przyczyną takiego stanu rzeczy była trudna sytuacja finansowa miasta. Nie ma co mówić, że ta sytuacja nagle się poprawiła, ponieważ nadal jest bardzo trudna. Przygotowanie budżetu będzie szalenie trudnym procesem i niełatwym w odbiorze przez samych mieszkańców – powiedział Bartłomiej Zapała, wiceprezydent Kielc.
– Patrząc od końca, jeżeli rok w rok pojawiają się sytuacje, w której teoretycznie dajemy mniejsze kwoty lub ich nie ma, ale potem widzimy, że są jednak potrzebne to mamy budzące kontrowersje społeczne cesjami ratunkowymi. Czy to w odniesieniu do klubu piłki ręcznej, czy do piłki nożnej. Towarzyszą temu zazwyczaj silne emocje, które koniec końców są emocjami niepotrzebnymi. Decyzje będą należały do rady miasta, wydaje się jednak, że mając w pamięci te wszystkie przełomowe momenty, dramatyczne sesje i nagłówki w mediach, że klub przystępuje do rozgrywek nie mając sponsora, czy świadomości finansowania, lepiej umówić się na pewne rzeczy, wtedy jak jest to najszybciej możliwe – dopowiedział.
– To jest inwestycja i obie strony liczą na jej pozytywne efekty. Możemy mówić w szerszym kontekście o wspieraniu finansowym klubu przez miasto, ale jak dobrze wiemy, nie jest to ujęte w zadaniach własnych gminy. Tutaj też nie jest to dokapitalizowanie własnego podmiotu jak w przypadku Korony. To wykorzystanie narzędzi, które są i nie są nimi tylko z nazwy – zakończył, wiceprezydent Kielc.
Umowa zakłada m.in. kampanię billboardową w dziesięciu różnych miejscach w Polsce z wykorzystaniem wizerunku różnych zawodników i różnych charakterystycznych lokalizacji w Kielcach. Ale też kampanię wizerunkową prowadzoną w mediach społecznościowych klubu (meczowe grafiki również będą zawierały lokalizację) oraz produkcję spotu reklamowego. Jego fragmenty zaprezentowane zostały w trakcie konferencji.
Umowa na promocję Kielc przez „żółto-biało-niebieskich” obowiązywać będzie do 15 grudnia.
Fot. Maciej Urban