Piotr Chrapkowski miał odejść, a zostaje w szeregach mistrzów Europy
Piotr Chrapkowski spędzi kolejny sezon w niemieckim Magdeburgu. To zaskakująca informacja bowiem finał Ligi Mistrzów przeciwko Barlinkowi Industrii miał być zwieńczeniem jego sześcioletniej przygody z triumfatorem Final4.
Jeszcze podczas finałów tegorocznej Ligi Mistrzów mocno spekulowano na temat przyszłości Piotra Chrapkowskiego. Sam szczypiornista nie zdradzał swoich planów, natomiast w kuluarach zgodnie sądzono, sugerując się decyzją klubu o braku przedłużenia kontraktu, że rozgrywający pierwszy raz od 2017 roku zagra poza Magdeburgiem.
Tak się finalnie nie stanie. Gracz, który w zespole zwycięzcy Final4 pełni rolę defensora, nadal będzie reprezentował ekipę Benneta Wiegerta – przynajmniej do końca sezonu 23/24, bo wtedy ma wygasnąć nowa umowa "Chrapka".
Media podają, że taki zwrot akcji jest częściowo powiązany z kontuzją Gisliego Kristjanssona. Najlepszy szczypiornista niemieckiej drużyny będzie musiał spędzić najbliższe pół roku z dala od parkietu. Jego miejsce zajmie zatem Janus Smarason z norweskiego Kolstad, a więc grupowego rywala kielczan w następnej odsłonie europejskich rozgrywek.
fot. Patryk Ptak