Wisła zatrzymała Orlęta
Niestety Orlęta nie przedłużyły serii zwycięstw. Kielczanie w Sandomierzu podzielili się punktami z miejscową Wisłą. Gola wyrównującego dla \"Orłów\" w 83. minucie zdobył Dominik Bętkowski.
Spotkanie mogło zacząć się fenomenalnie dla Orląt, niestety w 2. minucie sytuacji sam na sam z Kuśmierzem nie wykorzystał Dominik Bętkowski. Potem na stadionie w Sandomierzu toczyła się wyrównana walka. Dopiero w doliczonym czasie gry szczęśliwego gola zdobyli gospodarze. – To był całkowity przypadek. Z boku boiska piłkę dogrywał jeden z pomocników Wisły, podanie dotarło do Stępnia, który nieczysto trafił w futbolówkę. Niestety piłka jakimś cudem wleciała do naszej siatki – mówił niepocieszony szkoleniowiec Orląt, Krzysztof Dziubel.
W drugiej połowie do odrabiania strat ostro wzięli się kielczanie. Na boisku zawrzało w 55. minucie, kiedy doszło do starcia Macieja Ziółka i Marcina Wojtasińskiego. Sędzia zmuszony był do odesłania krewkich zawodników do szatni. Napór „Orłów” na sandomierską obronę rósł z minuty na minutę. Najpierw dwie fantastyczne okazje zmarnował Dominik Bętkowski. Napastnik Orląt nie pomylił się jednak za trzecim razem, kiedy w 83. minucie strzałem z pierwszej piłki wykończył doskonałe podanie Michała Rotera. Na tym jednak kielczanie nie zamierzali poprzestać. Tuż przed końcem spotkania świetnym uderzeniem popisał się Roter, ale bramkarz gospodarzy, tylko sobie znanym sposobem, sparował piłkę na rzut rożny.
Wisła Sandomierz – Orlęta Kielce 1:1 (1:0)
Bramki: Stępień (45’) - Bętkowski (83’)
Orlęta: Palka - Kundera, Dziubel, Relidzyński, Bieniek –Niebudek, Zacharski M. (83’ Zacharski A.), Kozior (46’ Wojtasiński), Bakalarz (46’ Bąk) - Laskowski (75\' Roter), Bętkowski
Żółte kartki: Ziółek, Kapsa – Zacharski M.
Czerwone kartki: Ziółek (za drugą żółtą) - Wojtasiński
Wasze komentarze