Mieszane uczucia Tałanta Dujszebajewa po meczu w Norwegii
– Bardzo się cieszę, że wygraliśmy ten mecz, ale nie jestem zadowolony z tego spotkania – mówi tuż po starciu z Elverum trener Tałant Dujszebajew. Po ciężkiej i zaciętej rywalizacji kielczanie w 8. kolejce Ligi Mistrzów wygrali 27:26.
W pierwszym spotkaniu między tymi zespołami było 37:33 na korzyść Łomży Industria Kielce. Mistrzowie Polski odnieśli przed własną publiką pewne zwycięstwo, jednak już wtedy Elverum udowodniło, że stać ich na ugranie z Kielcami korzystnego wyniku.
Przypuszczenia się sprawdziły, bo ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego, w rozegranym tydzień później rewanżowym spotkaniu, miała z Elverum kolosalne problemy. – Przygotowanie do tego meczu były trudne pod kątem mentalnym, bo wszyscy wiedzą, że bardzo ciężko jest grać dwa razy z tą samą drużyną w ciągu tygodnia. Zrobiliśmy tym razem 15 błędów technicznych, tak nie da się wygrywać meczów. Dlatego dziękuję Andreasowi (Wolffowi), który zagrał bardzo dobrze, podobnie zresztą jak golkiper rywali – mówi Tałant Dujszebajew.
– Elverum grało bardzo dobrze. Gratuluję trenerowi Borge, który wykonują niesamowitą pracę. W Lidze Mistrzów gra 16 najlepszych drużyn na świecie i za każdym razem trzeba mieć szacunek do przeciwnika – podsumowuje kielecki szkoleniowiec.
Fot. Patryk Ptak