Deklasacja w Hali Legionów! Łomża Industria Kielce zdecydowanie lepsza od Zagłębia Lubin
Mistrzowie Polski bez problemów rozprawiają się z Zagłębiem Lubin. Łomża Industria Kielce pokonała w Hali Legionów przyjezdne Zagłębie Lubin 39:20. Niemal połowę tych bramek zdobył niesamowity Arciom Karaliok!
Kielczanie już w pierwszych minutach narzucili rywalom wysokie tempo gry, ale razili nieskutecznością. Po 10 minutach tablica wyników wskazywała 4:1, a mogło być zdecydowanie lepiej.
Jednak z każdą minutą zaczęło się to zmieniać, a dodatkowo dawał o sobie znać geniusz Arcioma Karalioka, który z koła, jak na zawołanie, pakował piłkę do siatki drużyny przeciwnej. Oczywiście duża w tym zasługa kolegów z zespołu, którzy dobrze współpracowali z obrotowym. Różnica dzieląca obie ekipy dość szybko wzrosła do dziesięciu bramek.
Do końca pierwszej połowy Karaliok rzucił dziewięć goli, a więc o jedną więcej niż całe Zagłębie Lubin. Ta część meczu zamknęła się wynikiem 18:8.
Po przerwie obrazy gry nie uległ zmianie. Drużyna Łomża Industria Kielce dominowała w każdym aspekcie gry i ze spokojem kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń. Dalej świetnie bronił Mateusz Kornecki, a swoje show nadal prezentował Karaliok. Przewaga kielczan tylko rosła i ostatecznie stanęła na rezultacie 39:20.
Białoruski bombardier grający w kieleckich barwach samemu ustrzelił aż 16 bramek! – Spodziewaliśmy się walki, mimo bardzo okrojonego składu, w jakim stawiliśmy się w Kielcach. W Lubinie zostało 5 czy 6 zawodników ze względu na kontuzje. Na nasze możliwości walczyliśmy, ale wynik pokazał, na ile. Zmarnowaliśmy cztery czy pięć okazji stuprocentowych, gdyby nie to, różnica byłaby trochę mniejsza, ale to wszystko – ocenił po meczu Jarosław Hipner, trener MKS Zagłębie Lubin.
Powrót do Hali Legionów w czwartek. Tego dnia szczypiorniści Łomży Industria Kielce zagrają z Pick Szeged.
Łomża Industria Kielce – Zagłębie Lubin 39:20 (18:8)
Łomża Industria: Kornecki, Wolff – Wiaderny 4, Sanchez, Sićko 5, Gębala 3, D. Dujszebajew, Thrastarson, Remili 1, A. Dujszebajew, Moryto 3, Karaliok 16, Tournat 3
Fot. Grzegorz Ksel