Świetny fragment po przerwie zaważył! Łomża Industria Kielce wygrywa w Aalborgu
Bardzo dobrze zareagowali szczypiorniści Łomży Industrii Kielce po porażce w Barcelonie. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wygrali po niezłym meczu z Aalborgiem 30:28.
Aalborg i Łomża Industria Kielce mierzyli się dotąd czterokrotnie. Do tej pory z każdego starcia zwycięsko wychodziła kielecka ekipa. Jednakże ostatni pojedynek między obiema drużynami miał miejsce aż 5 lat temu.
Od tego czasu Duńczycy znacznie poprawili swoją pozycję w europejskim szczypiorniaku. Najlepiej o tym świadczą transfery Mikkela Hansena i Arona Palmarssona dokonane przed obecnym sezonem. To jednak niejedyni klasowi szczypiorniści w szeregach Aalborga. Duńczycy w swoim składzie posiadają również takich zawodników jak Felix Claar, czy Jesper Nielsen.
Długo kazali widzom czekać zawodnicy obu drużyn na pierwszą bramkę w tym meczu. Dopiero w 5. minucie do siatki gospodarzy trafił Karaliok. Ta sytuacja rozwiązała worek z bramkami. Na nieszczęście dla kielczan głównie trafiali szczypiorniści Aalborga. W 9. minucie, po golu Palmarssona, Duńczycy wyszli na trzybramkowe prowadzenie 5:2.
Po tej sytuacji przebudzili się zawodnicy Łomży Industrii. Dzięki poprawieniu dokładności w ataku kielczanie w 12. minucie doprowadzili do remisu 5:5.
Niestety później znowu zaczęli dominować gospodarze. Świetny mecz rozgrywał Palmarsson, który raz za razem nękał Andreasa Wolffa. W 14. minucie rzucił swoją trzecią bramkę, a gospodarze wrócili na trzybramkowe prowadzenie 9:6.
Ten mecz przepełniony był jednak zwrotami akcji. Zaledwie dwie minuty potrzebowali szczypiorniści Łomży, aby ponownie doprowadzić do wyrównania 9:9.
Później spotkanie zaczęło się toczyć w tempie bramka za bramkę. W 23. minucie kielczanie wrócili na prowadzenie 12:11. Dodatkowo Łomża Industria lepiej rozegrała końcówkę pierwszej połowy i schodziła do szatni z dwubramkowym prowadzeniem 17:15.
W 34. minucie po trafieniu z kontrataku Moryty kielczanie po raz pierwszy wyszli na trzybramkowe prowadzenie 20:17. Dodatkowo świetnie po przerwie zaczął grać Remili. Po jego trafieniu z 36. minuty Łomża podwyższyła prowadzenie do czterech (22:18).
Później znacznie spadła skuteczność w ataku kielczan, jednak nie odbiło się to na przewadze gości, ponieważ kapitalnie w bramce prezentował się Wolff. W 44. minucie spotkania podopieczni Tałanta Dujszebajewa prowadzili 24:20. Na tym kielczanie nie poprzestali. Cztery minuty później po trafieniu Moryty przewaga Łomży wzrosła do sześciu trafień 27:21.
W kolejnym etapie spotkania Łomża Industria zaczęła popełniać proste błędy w ataku. Wykorzystała to ekipa Aalborga, która w 56. minucie zredukowała stratę do dwóch bramek 26:28.
Kielczanie nie dali sobie jednak wydrzeć dwóch punktów i ostatecznie zwyciężyli 30:28.
Kolejny mecz w lidze mistrzów szczypiorniści Łomży Industrii Kielce rozegrają 6 października, o godzinie 20:45. Przeciwnikiem podopiecznych Tałanta Dujszebajewa będzie THW Kiel.
Aalborg – Łomża Industria Kielce 28:30 (15:17)
Aalborg: Gade – Jakobsen, Palmarsson, Klove, Barthold, Claar, Nielsen, Henneberg, Sandell, Hoxer Hangaard, Aggefors, Bjornsen, Flodman, Jensen, Hansen
Łomża Industria Kielce: Wolff, Kornecki – Nahi, Wiaderny, Sićko, D. Dujszebajew, Karacić, Thrastarson, A. Dujszebajew, Remili, Paczkowski, Moryto, Kounkoud, Karaliok, Tournat, Sanchez-Migallon
Fot. Patryk Ptak