Nie patrzymy na to jak na rewanż. To jest nowy sezon
Dla kibiców czwartkowy mecz Łomży Industria Kielce z Barceloną będzie z pewnością nadzieją na rewanż za przegrany finał Ligi Mistrzów. Z innego założenia wychodzi natomiast opiekun mistrzów Polski. - To jest jeden z czternastu meczów, które musimy rozegrać w grupie - mówi Talant Dujshebaev.
Dla obu ekip będzie to pierwsza okazja do spotkania od 19 czerwca bieżącego roku i wielkiego finału Ligi Mistrzów. Kielczanie ulegli wtedy Hiszpanom dopiero po serii rzutów karnych. - Nie patrzymy na to jak na rewanż. To jest nowy sezon. Mamy nowe cele - wygrać każdy kolejny mecz. Wygraliśmy z nimi 2 spotkania, w finale zremisowaliśmy. To jest jeden z czternastu meczów, które musimy rozegrać w grupie. Jak zdobędziemy 2 punkty, to będzie rewelacja. Wiemy, że w Palau Blaugrana nikt 2 razy nie wygrał. Chcemy stworzyć własną historię. Jedziemy wygrać - zapewnia.
Najbliższy rywal rozpoczął przemarsz po obronę tytułu od wyjazdowego zwycięstwa 35:28 z PICK-iem Szeged. - Są bardzo dobrze przygotowani, w bardzo dobrej formie. Carlos Ortega wkomponował się w zespół. Mają świetny zespół, myślę, że mocniejszy nić rok temu, na ten moment nie gra tylko Luka Cindrić - informuje.
Swoje szeregi zasiliła również ekipa z Kielc. - Zawsze powtarzam, że wszystko co robimy, to po to, aby być mocniejszymi. Czas zweryfikuje, jak zwykle. Każdy mecz to inna historia. Teraz jesteśmy w dobrej formie, mamy dużo ludzi do gry, rotację składu. Jednak pojawiają się głosy, "Dlaczego nie grał, ten, lub tamten". Tak to jest przy szerokiej kadrze, jeszcze nie wiemy kto pojedzie do Barcelony - mówi.
Mecz 2. kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną a Łomża Industria w czwartek o godz. 20:45.
fot. Patryk Ptak