Gramy o punkty. To nie są mecze towarzyskie
W sobotę drużyna Łomży Industria Kielce rozegra drugi ligowy mecz w tym sezonie. Podopieczni Talanta Dujshebaeva będą zdecydowanym faworytem w spotkaniu z przedostatnim zespołem ubiegłej kampanii, Sandrą Spa Pogoń. - Jak zwykle z szacunkiem podchodzimy do takich zespołów - zapewnił szkoleniowiec mistrza Polski.
Blisko 700 kilometrów drogi czeka kielczan, aby dotrzeć na stracie 2. kolejki PGNiG Superligi. W Szczecinie trasę po budowanie optymalnej formy będą mieli okazję rozpocząć zawodnicy, którym odpowiednie przygotowanie do sezonu zaburzyły drobne urazy. - Gramy o punkty. To nie są mecze towarzyskiego. Dla takich graczy jak Alex Dujshebaev, czy zawodników, którzy mnie grali, to dobra okazja do złapania rytmu. Chcemy wygrać, powalczyć, ale również popróbować kilku wariacji w ataku oraz obronie - zdradził Talant Dujshebeav.
Rywal kielczan to przedostatnia ekipa poprzednich rozgrywek, choć przed startem nowej kampanii drużyna przeszła znaczne wietrzenie szatni. Szczecinianie pożegnali się z ostojami klubu ostatnich lat, zastępując ich młodą krwią. A wdrożenie nowego projektu przystemplowała zmiana szkoleniowca. Drużynę z rąk Rafała Białego przejął Wojciech Jedziniak.
Debiut zespołu w rozgrywkach 22/23 nie przebiegł w wymarzony sposób. Sandra Spa Pogoń przegrała na wyjeździe z Ostrovią. - To było widoczne, że grają pod wodzą nowego trenera. Większość meczu grali 5:1 w obronie. To coś nowego. Musimy przygotować się również na wariant 6:0. Ich skład jest dużo młodszy. Odeszły legendy klubu, jak Zaremba. Powalczyli dzielnie z Ostrovią - skomentował.
Mecz w Szczecinie rozpocznie się w sobotę o godz. 17.
fot. Anna Benicewicz-Miazga