Montpellier remisuje na szalenie trudnym terenie. Servaas komentuje!
Z kim Łomża Vive Kielce spotka się w przedsionku Final4 Ligi Mistrzów? To sprawa nadal otwarta, ponieważ Montpellier zremisowało na wyjeździe z FC Porto 29:29. Losy tego dwumeczu rozstrzygną się za tydzień we Francji.
Przypomnijmy, że mistrzowie Polski zwyciężyli grupę B, dzięki czemu ominęli 1/8 finału Ligi Mistrzów od razu dostając się do fazy ćwierćfinałowej. Szczęśliwców było czterech, a pozostali tę przepustkę muszą sobie wywalczyć na parkiecie.
W tym gronie znalazły się między innymi FC Porto oraz Montpellier i piszemy o tych drużynach nie bez powodu, ponieważ zwycięzca tego dwumeczu o awans do Final4 zagra właśnie z Łomżą Vive Kielce. Do pierwszej konfrontacji na linii miast z Portugalii i Francji doszło wczoraj.
Gospodarze już od pierwszych minut przeważali i szybko wyszli na pięciobramkowe prowadzenie. Jednak szczęście miejscowych nie trwało długo, bo Montpellier wkrótce doprowadziło do remisu 10:10. Przyjezdni radzili sobie na tyle dobrze, że pierwszą część spotkania zakończyli jednobramowym prowadzeniem (13:14).
Druga połówka to niemniejsze emocje. Żaden z zespołów nie chciał odpuścić, ale to Francuzi w swoich poczynaniach byli bardziej stanowczy, dzięki czemu po kwadransie prowadzili czterema golami.
Ostatnie 15 minut to pogoń FC Porto, która zakończyła się szczęśliwie, bo doprowadzeniem do remisu, co stało się na 33 sekundy przed ostatnią syreną. Montpellier mogło ten mecz wygrać, ale w ostatnich sekundach Hugo Descat zmarnował rzut karny. Trzeba pochwalić bramkarza – Sebastian Frandsen zrobił wszystko, by egzekutor francuskiego klubu nie trafił do siatki. Wynik końcowy to 29:29.
Do tej rywalizacji odniósł się prezes Łomży Vive Kielce, Bertus Servaas: – Myślę, że zagramy w Montpellier. To byłaby dla mnie świetna wiadomość, ponieważ miałbym okazję spotkać się z kilkoma przyjaciółmi, a szczególnie z Julieńem. Lecz przed nami druga połowa. Mam szacunek do każdego klubu, jednak Montpellier darzę szczególnym sentymentem. Niech wygra lepszy.
Druga część tej rywalizacji już 6 kwietnia. Początek potyczki we Francji zaplanowany został na 20.45.
Fot. Patryk Ptak