67% Korneckiego! Świetna druga połowa i wygrana mistrzów Polski
Łomża Vive Kielce nie dała szans rewelacji obecnego sezonu i pewnie pokonała w 20. kolejce PGNiG Superligi MMTS Kwidzyn 35:23. Kielczanie odskoczyli od rywali w drugiej połowie, w której zagrali świetne zawody.
W składzie żółto-biało-niebieskich po raz pierwszy znalazł się Paweł Paczkowski. Talant Dujszebajew nie zabrał do Kwidzyna wszystkich zawodników. Niektórzy odpoczywali.
Mecz od dwubramkowego prowadzenia rozpoczęli gospodarze. Potem to Łomża Vive odpowiedziała trzema trafieniami z rzędu. Pierwsza połowa toczyła się na korzyść kielczan, którzy mieli niewielką przewagę nad rywalami, a do szatni zeszli prowadząc 18:15.
Koncertowe zawody Łomża Vive zagrała w drugiej połowie, którą rozpoczęła od ośmiu trafień pod rząd! W tym czasie MMTS dwukrotnie zmarnował rzut karny. W tym okresie cztery bramki zdobył Vujović, trzy Moryto i jedną dołożył Karaliok.
Gospodarze przełamali impas dopiero w 43. minucie, kiedy zdobyli swoją pierwszą bramkę w drugiej połowie, autorstwa Ryszarda Landzwojczaka. Potem do siatki trafiała też Yusuf Faruk. W bramce bardzo dobrze spisał się Mateusz Kornecki. Golkiper z Kielc odbił 12 piłek i zakończył mecz z 67% skutecznych obron. Wpuścił tylko sześć bramek.
Kielczanie sukcesywnie budowali swoją przewagę i wygrali cały mecz 35:23, a najwięcej bramek na boisku zdobyli Branko Vujović i Arkadiusz Moryto - po siedem.
Następne spotkanie w PGNiG Superlidze Łomża Vive rozegra w przyszłą niedzielę. Jej rywalem w Hali Legionów będzie Torus Wybrzeże Gdańsk.
MMTS Kwidzyn – Łomża Vive Kielce 23:35 (15:18)
Łomża Vive: Wolff, Kornecki – Nahi, Surgiel, Sićko 5, Kulesz 3, D. Dujszebajew 1, Olejniczak, Thrastarson 2, Vujović 7, Yusuf 3, Paczkowski 3, Moryto 7, Karaliok 2, Domagała 2
fot: Patryk Ptak