Przed starciem z Flensburgiem. "To będzie kluczowy mecz"
Przed kieleckim klubem arcyważne starcie w Lidze Mistrzów. Łomża Vive Kielce dziś rozegra mecz wyjazdowy z ekipą SG Flensburg-Handewitt. Zwycięstwo może ich znacząco przybliżyć do zakończenia fazy grupowej na jednym z dwóch czołowych miejsc, które dają bezpośredni awans do ćwierćfinału.
Pominięcie 1/8 finału wydaje się szalenie łakomym kąskiem, dlatego kielczanie zrobią wszystko, by ten cel osiągnąć. Zwłaszcza, że obecnie są bardzo blisko. Po dziesięciu kolejkach zmagań mają czternaście punktów, czyli o dwa mniej niż PSG, Barcelona, czy Telekom Veszprem. Flensburg lokuje się dopiero na piątym miejscu, jednak tym razem będzie groźniejszy niż w poprzednich meczach, bo do gry wrócili kluczowi zawodnicy. Do końca fazy grupowej zostały cztery spotkania.
– Wiemy, że będzie to kluczowy mecz w kontekście walki o najwyższe miejsca w grupie, ale staramy się skupiać na każdym kolejnym spotkaniu. To będzie trudne wyzwanie, bo zmierzymy się z silnym rywalem na wyjeździe. Wielu graczy Flensburga wróciło do składu po kontuzjach. Niemcy grają bardzo fizycznie, mają świetnych bramkarzy i wysoką, twarda obronę – mówi rozgrywający Szymon Sićko.
Zdobywca aż dziewięciu goli w pierwszym starciu z Flensburgiem (37:29) podkreśla, że nie mógł się doczekać powrotu do gry na europejskim poziomie. – Trochę minęło od naszego ostatniego meczu w Lidze Mistrzów. Chcemy już wrócić do tych rozgrywek, stęskniliśmy się i jesteśmy podekscytowani przed meczem we Flensburgu.
Na lepszą dyspozycję rywali zwraca uwagę też bramkarz Łomży Vive Kielce, Andreas Wolff. – Teraz Flensburg ma do dyspozycji wszystkich zawodników, co czyni ich bardzo silną drużyną. My jednak również należymy do najlepszych na świecie, dlatego szanse oceniam 50 na 50. Jeszcze nie jesteśmy w topowej formie, ale Liga Mistrzów jest najlepszą okazją, by zobaczyć nasz prawdziwy potencjał – zaznacza. Dodajmy, że SG Flensburg-Handewitt przyzwoicie wznowił ligowe rozgrywki. Po remisie w Wetzlar pewnie ograli Hannover-Burgdorf 30:20, z czego siedem bramek rzucił Emil Jakobsen.
Mistrzowie Polski do Flensburga polecieli bez Tomasza Gębali, Faruka Yusufa, Damiana Domagały oraz Sigvaldiego Gudjonssona. Mecz SG Flensburg-Handewitt - Łomża Vive Kielce odbędzie się dziś o godzinie 20.45.
Fot. Patryk Ptak