Będzie ciężko, ale nie jest to zadanie niemożliwe do wykonania
Europejskie puchary wkraczają w decydującą fazę. Kielczanie jadą do Flensburga, gdzie w środę zagrają o utrzymanie pozycji lidera w tabeli grupy B tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. – Mecz z Flensburgiem będzie należał do tych najtrudniejszych – zaznacza tuż przed meczem drugi trener Łomży Vive Kielce, Krzysztof Lijewski.
Do końca tego etapu rozgrywek pozostały wyjazdowe starcia z Flensburgiem i Veszprem, a także domowe potyczki z Motorem Zaporoże oraz Dinamem Bukareszt. By zapewnić sobie bezpośredni awans do ćwierćfinału z pominięciem 1/8 fazy play-off, mistrzowie Polski muszą uzbierać sześć punktów. – Wiemy o co gramy i jaka jest stawka, ile spotkań zostało do końca, z kim będziemy się mierzyć. Mecz z Flensburgiem będzie należał do tych najtrudniejszych – stwierdza trener Lijewski.
– Po dotychczasowych występach w Lidze Mistrzów głód sukcesów jest bardzo duży w drużynie. Trzeba wyjść i dać z siebie wszystko, co najlepsze. Przygotujemy się do tego meczu bardzo dobrze. Większość zawodników naszych rywali wraca po kontuzjach do gry, więc trener Maik Machulla ma większe pole manewru. To bardzo ciężki teren, gdzie trudno się gra i rzadko kiedy udaje się komu wywieźć z tego miasta dwa punkty. Wydaje mi się, że będzie bardzo ciężko, ale nie jest to zadanie niemożliwe do wykonania. Pokazaliśmy w tym sezonie, że potrafimy grać na wyjazdach z ciężkimi rywalami i na pewno na straconej pozycji nie jesteśmy – dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że nękany kontuzjami Flensburg-Handewitt w końcu zacznie się rozkręcać. Obecnie, z dziewięcioma "oczkami" na koncie, plasuje się na piątej lokacie i do czołowych dwóch miejsc dających przepustkę do ćwierćfinału traci jedynie trzy punkty.
Zapytany o receptę na niemiecką drużynę, asystent Tałanta Dujszebajewa zauważa, że ta jest dość prosta. – Świętej pamięci mój trener ze Śląska Wrocław mówił "bronić szczelnie, rzucać celnie".
Mecz w ramach Ligi Mistrzów między Flensburgiem-Handewitt, a Łomżą Vive Kielce odbędzie się w środę (16.02). Początek wyjazdowej potyczki mistrzów Polski o godzinie 20.45.
Fot. Patryk Ptak