Kieleckie szczypiornistki wracają do gry. W Piotrkowie o pierwsze zwycięstwo
Nękane problemami kadrowymi zawodniczki Suzuki Korony Handball w sobotę zagrają na wyjeździe z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Jak podopieczne trenera Pawła Tetelewskiego zaprezentują się po blisko 2-miesięcznej przerwie?
Przed nami 12. kolejka PGNiG Superligi Kobiet, w której kielczanki zagrają o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Przypomnijmy, że Suzuki Korona Handball, mając tylko jeden punkt na koncie, plasują się na ostatnim miejscu rozgrywek. W znacznie lepszych nastrojach są ich najbliższe rywalki, które wygrały pięć spotkań, dzięki czemu znajdują się na piątej lokacie.
W pierwszym starciu między tymi zespołami padł wynik 28:39 (14:21) na korzyść Piotrkowa i z całą pewnością również tym razem o zdobycze punktowe nie będzie łatwo. Ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego jest mocno osłabiona. Cześć zawodniczek zmagała się z chorobami, a inne z urazami. W efekcie w tygodniu w treningu było tylko dziewięć piłkarek ręcznych. Ta sytuacja w czwartek uległa poprawie, bo do gry wróciły Alicja Pękala, Honorata Czekala i Małgorzata Hibner.
– Próbowaliśmy przełożyć ten mecz. Miało być lepiej, a w ten nowy rok weszliśmy z taką, a nie inną sytuacją zdrowotną i z takim składem, że będzie nam ciężko – zaznacza trener szczypiornistek.
Na korzyść zawodniczek z Kielc przemawia aż miesięczny obóz przygotowawczy do kolejnej części sezonu zwieńczony sparingami. – Fajnie dziewczyny wyglądały w rozegranym turnieju i dobrze przepracowaliśmy ten okres. Mimo okrojonego składu w Jarosławiu, poza pierwszym meczem, który kompletnie nam nie wyszedł, zagraliśmy potem dwa bardzo dobre spotkania – dodaje.
Początek sobotniego meczu między Piotrkovią Piotrków Trybunalski, a Suzuki Koroną Handball o godzinie 19.
Fot. Patryk Ptak