Polska o jedną bramkę lepsza od Japonii. Debiut Wałacha
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych pokonała Japonię 28:27 w drugim meczu rozgrywanego w Gdańsku Turnieju Czterech Narodów.
Na parkiecie zabrakło tym razem graczy z Kielc - Mateusza Korneckiego, Szymona Sićki, Arkadiusza Moryty i Michała Olejniczaka. Dwaj pierwsi znaleźli się poza kadrą, a dwaj kolejni spędzili mecz na ławce rezerwowych.
Od początku w bramce pojawił się natomiast debiutujący Miłosz Wałach, wypożyczony z Łomży Vive do Torus Wybrzeża Gdańsk. 20-latek zanotował tylko jedną skuteczną interwencję, broniąc karnego.
W tym spotkaniu najlepszym piłkarzem ręcznym naszej kadry był Michał Daszek, który zdobył osiem bramek. Pierwsza z nich była jego jubileuszowym trafieniem nr 300 w kadrze, za co po meczu otrzymał pamiątkową koszulkę.
Do przerwy Polska prowadziła z Japonią 15:13. To było znacznie lepsze spotkanie w wykonaniu naszej reprezentacji, niż we wtorek z Tunezją.
Po zmianie stron Biało-czerwoni utrzymywali swoje prowadzenie, ale Japończycy cały czas ambitnie walczyli. Do tego stopnia, że na sześć minut przed końcem to rywale wysunęli się na jedną bramkę więcej. Podopieczni Patryka Rombla rozegrali jednak końcówkę na swoją korzyść, triumfując finalnie 28:27.
W czwartek o godz. 18:30 Polska zakończy zmagania w Turnieju Czterech Narodów. Rywalem biało-czerwonych będzie Holandia.
Polska - Japonia 28:27 (15:13)
Polska: Morawski, Wałach – Pietrasik 2, Moryto, Bis, Przytuła 1, Dawydzik 2, Czuwara 4, Adamski 1, Komarzewski 3, Pilitowski 3, Daszek 8, Olejniczak, Czapliński 1, Walczak, Jędraszczyk 2, Tomczak
fot: Mateusz Kaleta