Prezes Łomży Vive chwali sędziów z Macedonii, rozjemców "świętej wojny"
Para sędziów z Macedonii: Słave Nikokołow i Gjorgij Naczewski poprowadzili niedzielną "świętą wojnę" w Hali Legionów. ZPRP i PGNiG Superliga po raz pierwszy w historii ściągneli na największy hit polskich rozgrywek arbitrów z zagranicy. Ci stanęli na wysokości zadania, czego w pomeczowych opiniach nie ukrywają przedstawiciele obu klubów.
W przeszłości przy okazji starć Orlen Wisły Płock z Łomżą Vive Kielce dużo mówiło się o kontrowersjach sędziowskich. Emocji nie brakowało, a często górę brały nie tyle wydarzenia na parkiecie, co te pozaboiskowe. Tym razem po spotkaniu słychać wiele pochwał w kierunku sędziów.
Macedończycy to jedni z najbardziej doświadczonych sędziów w Europie. W doborku mają mecze Ligi Mistrzów, czy mistrzostw świata.
Po meczu pracę arbitrów docenił m.in. Bertus Servaas, prezes Łomży Vive.
- Chciałbym podziękować sędziom wczorajszego meczu. Byli naprawdę świetni i wykonali świetną robotę. Gracze również bardzo ich szanowali. Dobra robota. Dziękuję też ZPRP i Superlidze za ten wybór - skomentował w mediach społecznościowych Bertus Servaas.
Dobre słowa w kierunku arbitrów płyną także z Płocka.
- Sędziowie dobrze kontrolowali przebieg tego spotkania i emocje. Nie dopuszczali do sytuacji, które ostatnio miały miejsce w naszych meczach - powiedział po meczu Michał Daszek.
Łomża Vive Kielce pokonała "Nafciarzy" 27:26. Taki wynik daje jej skromną przewagę przed rewanżem, który może rostrzygnąć losy tytułu mistrzowskiego.
I like to thank the referee's yesterday in the match. They where really great and they did an excellent job. The players also respected them very much. Great job. Also I like to thank the ZPRP and Superliga for this choise.
— Bertus Servaas (@BertServaas) December 13, 2021
fot: Patryk Ptak