W 6. serii PGNiG Superligi Kobiet swoje mecze wygrywały gospodynie. W najciekawszym spotkaniu Eurobud JKS Jarosław okazał się lepszy od KPR-u Gminy Kobierzyce.

Za nami 3 z 4 spotkań 6. serii PGNiG Superligi Kobiet. Mecz Piotrcovii Piotrków Trybunalski z FunFloor Perłą został przełożony, gdyż w weekend lublinianki rywalizowały w Europejskich Pucharach.

Eurobud JKS lepszy od KPR-u

Gminy Kobierzyce Bardzo ciekawie było w Jarosławiu, gdzie Eurobud JKS mierzył się z KPR-em Gminy Kobierzyce. Obie drużyny zanotowały zupełnie odmienny początek sezonu – jarosławianki zaliczały porażki, a KPR zbierał kolejne punkty. Tym razem o losach meczu zdecydowało zaledwie jedno trafienie. Ostatecznie z wygranej cieszyły się gospodynie. Najwięcej bramek, po osiem rzuciły Aleksandra Dorsz (Eurobud JKS Jarosław) oraz Małgorzata Buklarewicz (KPR Gminy Kobierzyce).  Do gry wróciła Aleksandra Zimny, która zdobyła pięć goli.

– Moja ręka powoli wraca do zdrowia, bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Miałam za długą pauzę, byłam głodna gry. Bardzo się cieszę, że mogłam być z dziewczynami na boisku – powiedziała. – W poprzednim sezonie, gdy tu przyjeżdżałyśmy, też grało nam się ciężko. Byłyśmy dobrze przygotowane i nie wiem, dlaczego nie grałyśmy tego, co było w założeniach – przyznała skrzydłowa zespołu gości, Mariola Wiertelak.

Wygrane Zagłebia i EKS-u Start

O piętnaście bramek lepsze od Młynów Stoisław Koszalin okazały się zawodniczki Zagłębia Lubin. – Mecz zaczął się dla nas niekorzystnie. Marnowaliśmy sytuacje, które powinniśmy rzucić. Te niewykorzystane sytuacje z pierwszych piętnastu minut właściwie ustawiły mecz. Później brakowało wiary, że można coś odwrócić. Zespół Zagłębia był lepiej zmotywowany, żeby zmazać porażkę w Lublinie, to było widać – przyznał trener koszalinianek, Waldemar Szymański.

Najwięcej bramek w meczu rzuciły Kinga Jakubowska i Adrianna Górna – po siedem, a nagrodę za MVP spotkania otrzymała Karolina Kochaniak-Sala, która zdobyła sześć goli. – Tych najlepszych zawodniczek w naszym zespole było dużo, bo wydaje mi się, że na każdej pozycji stanowiłyśmy zagrożenie. Do tego doszły super interwencje w bramce, co przełożyło się na kontry. To było nasze granie, które w poprzednim sezonie pozwoliło nam wiele wygrać – przyznała zawodniczka.

Sporo działo się w Elblągu, gdzie EKS Start podejmował Suzuki Koronę Handball. W całym meczu padło 68 bramek, po pierwszej połowie o jedno trafienie lepsze były gospodynie. Po przerwie elblążanki miały większą przewagę i zasłużenie wygrały. – Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz, przeciwnik z dołu tabeli, ale z aspiracjami i dobrymi atutami. Pierwsza połowa przespana w obronie, w drugiej lepiej zareagowaliśmy i wynik nas bardzo satysfakcjonuje – powiedział Marcin Pilch, trener gospodyń.

– W pierwszej połowie walczyłyśmy bramka za bramkę, fajnie to wyglądało. W drugiej popełniłyśmy za dużo błędów, nie da się wygrywać bez obrony – powiedziała najskuteczniejsza zawodniczka spotkania, Magda Więckowska z Suzuki Korony Handball.

Wyniki 6. serii meczów PGNiG Superligi Kobiet

MKS Zagłębie Lubin – Młyny Stoisław Koszalin 37:22 (18:9)

EKS Start Elbląg – Suzuki Korona Handball Kielce 37:31 (18:17)

Eurobud JKS Jarosław- KPR Gminy Kobierzyce 26:25 (14:12)

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – FunFloor Perła Lublin, przełożony na 27 października

Autor: Maciej Turchan
Fot. Marcin Gadomski/EKS Start Elblag

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.