Sprawa Błanika wciąż nierozstrzygnięta. „To boli”
Trwa impas między Koroną Kielce, a Sandecją Nowy Sącz w sprawie Dawida Błanika. Piłkarz wykupiony przez „żółto-czerwonych” nie może grać, bo nie został wyrejestrowany przez małopolski klub. Nieoficjalnie mówiło się, że konflikt ma zostać zażegnany już w poniedziałek, jednak do tego nie doszło. Błanik zabrał głos w tej sprawie.
Z pomocnikiem skontaktowali się dziennikarze Gazety Krakowskiej (cały artykuł znajdziesz TUTAJ). Jak sam przyznał, wszystko obecnie działa na jego niekorzyść, bo nie może grać, a jedynie trenować. Błanik nie spodziewał się takiego obrotu spraw. – Gdybym to wiedział, nie zrobiłbym takiego ruchu. Nie mogę nawet zadebiutować w Koronie, a to boli – stwierdził.
Co więcej, piłkarz zdradził, że czuje się zawiedziony postawą włodarzy Sandecji, która deklarowała, że przez wzgląd na dobro Błanika, chce zażegnać konflikt jak najszybciej. – Powiedzieć można dużo. Szkoda, że czyny są inne – miał odpowiedzieć dziennikarzom Gazety Krakowskiej.
Dziś do sporu odniosła się Korona Kielce. – Kluby dalej negocjują korzystne rozwiązanie. Zależy nam na tym, żeby Dawid grał. Dla dobra sprawy nie chcemy tego szerzej komentować. Ale wiemy, że z Błanika w sobotę nie skorzystamy – powiedziała Daria Wollenberg, rzecznik prasowy Korony Kielce.
Fot. Korona Kielce