Obciążenia powoli maleją. Drużyna Łomży Vive wkracza w maraton sparingów
Wydaje się, że za graczami Łomży Vive Kielce najcięższy z etapów przygotowania do nowego sezonu 21/22. Teraz przed mistrzami Polski dużo więcej praktyki boiskowej. Podopieczni Talanta Dujszebajewa w sobotę rozpoczynają serię meczów sparingowych.
Obciążenia maleją, jednak wprost proporcjonalnie odczuwają to organizmy zawodników. – Zmęczenie narasta z każdym dniem, ale dzięki temu, że trener Paluch rozpisał nam treningi wprowadzające do przygotowań, mieliśmy dobrą bazę pod właściwy okres przygotowawczy. Z utęsknieniem czekam na ten etap, w którym będziemy łapać świeżość, ale zanim on, to jeszcze trochę pracy przed nami – mówi Michał Olejniczak.
W najbliższych dniach szczypiorniści mistrza Polski zintensyfikują kontakt z piłkami kosztem sztangi na siłowni. Już w najbliższą sobotę, sparingiem w Kaliszu z miejscową Energą MKS, żółto-biało-niebiescy rozpoczną serię meczów kontrolnych. – Na razie bardziej niż o meczu myślimy jeszcze o kolejnym treningu i właściwej regeneracji, niż o samym meczu – odpowiada Arciom Karaliok.
Ten mecz rozpocznie cykl gier kontrolnych. Trzy dni później kielczanie wyjadą do Moskwy, gdzie wezmą udział w towarzyskim turnieju, w którym na pewno zmierzą się z Fuchse Berlin i Dońskimi Kozakami. - Uważam, że ten wyjazd będzie bardzo ciekawy. Na miejscu będą czekały na nas mocne zespoły. To okazja na zdobycie cennego doświadczenia – uważa reprezentant Polski.
- Znam drużynę Dońskich, jednak przed sezonem mocno przebudowali kadrę, więc będą dla nas sporą niewiadomą. Jeśli chodzi o drużynę z Berlina, to nie trzeba zbyt wiele mówić. To jedna z najlepszych ekip w Niemczech. – dodaje Karaliok.
Moskiewski turniej potrwa od 17 do 20 sierpnia. Tydzień później kielczanie przeniosą się do Niemiec, gdzie 28 sierpnia rozegrają dwa mecze kontrolne.
fot. Anna Benicewicz-Miazga