Pierwsze dwa, trzy dni były ciężkie
Łomża Vive Kielce od ponad tygodnia przygotowuje się na pełnych obrotach do nadchodzącego sezonu 21/22. Bramkarz mistrza Polski – Mateusz Kornecki – pokusił się o klika zdań podsumowania pierwszego etapu treningów oraz przedstawił swój punkt widzenia na, okrojoną do dwóch osób, rywalizacje między słupkami.
Szczypiorniści Łomży Vive wkraczają w drugi tydzień przygotowań. Ten ma być łatwiejszy od pierwszego. Znaczną rolę odgrywa tu też przyzwyczajenie i oswojenie z wysiłkiem organizmów, które poddawane są poważnej próbie po okresie wakacyjnym - O dziwo czuję się dobrze. Pierwsze dwa, trzy dni były ciężkie, jednak im więcej trenowaliśmy było nam łatwiej. Powtarzamy cykl sprzed tamtego tygodnia i w porównaniu jest dużo lepiej – zdradza.
Po wypożyczeniu Miłosza Wałacha do Torusu Wybrzeża Gdańsk, rywalizacja między słupkami skupi się jedynie na dwóch postaciach, Andreasie Wolffie i Mateuszu Korneckim. - To oznacza więcej minut na parkiecie, do tego większe obciążenia oraz większą odpowiedzialność, ponieważ jest nas dwóch – przyznaje Polak.
Nowy sezon PGNiG Superligi startuje 4 września. Pierwszym rywalem żółto-biało-niebieskich będzie Sandra Spa Pogoń Szczecin.
Fot. Anna Benicewicz-Miazga