Biały kruk od PGE VIVE Kielce! Trzecie mistrzostwo Polski w wykonaniu Iskry
PGE VIVE Kielce kontynuuje serię historycznych meczów z udziałem drużyny. Dziś klub odkurzył dla swoich kibiców piąty pojedynek finałów z sezonu 1995/96, który dał klubowi trzecie mistrzostwo Polski.
Drużyna, grająca wówczas pod nazwą Iska Kielce miała wszystko na wyciągnięcie ręki. W finałach prowadziła 2:1 i potrzebowała już tylko jednego zwycięstwa, aby sięgnąć po trofeum. Kielczanie przegrali jednak przy Krakowskiej z Petrochemią Płock i zamiast triumfu, w rywalizacji zrobił się remis 2:2.
W ostatnim meczu z odwiecznym rywalem, rozgrywanym w Płocku, kielczanie nie byli faworytem. Zwyciężyli jednak 29:25 i przypieczętowali trzecie mistrzostwo w historii klubu. Ta wygrana na stałe zapisała się w historii kieleckiego klubu.
Co ciekawe, nagranie dostarczył kibic PGE VIVE i czytelnik naszego portalu (dzięki Czesio!) - Nikt tego meczu nie transmitował. Rejestrowała lokalna kablówka. Od płockiej kablówki film z meczem zdobyła kielecka TK, a potem ja. Niełatwo go było zdobyć. Tak jak i tytuł! - napisał czytelnik na łamach naszego portalu. A potem sprawy potoczyły się błyskawicznie.
Zobaczcie sami to wyjątkowe spotkanie!
fot: Patryk Ptak
Wasze komentarze
Potwierdzam. Wyobraź sobie , że Darek Bugaj z pozszywanym łukiem brwiowym wpadł jeszcze na imprezę , a raczej "stypę" po przegranym czwartym meczu. Tryskał optymizmem i był 100% pewny , że piaty mecz wygrają. Więc się założyliśmy ! W życiu nie byłem tak szczęśliwy z powodu zakładu który przegrałem. Oczywiście wywiązałem się z części materialnej.
Myślę, że mogę zdradzić , że dzisiaj miały miejsce rozmowy z p.Pawłem. Krótko. Cierpliwości. Szykują się kolejne niespodzianki.
To gdzie mam się zgłosić po obiecaną flaszkę whiskacza ? Żartuję. Na zdrowie ! Będą jeszcze niespodzianki.
Ten nieszczęsny czwarty mecz też jest w archiwum . Tylko chyba nie w całości. Końcówki i tego karnego chyba lepiej nie oglądać.