Wolff robił różnicę. „Mieliśmy spokój”
Za nami kolejna wymiana uderzeń na najwyższym poziomie klubowej piłki ręcznej. PGE VIVE ograło w stolicy województwa świętokrzyskiego FC Porto Sofarma 30:25. Co podczas konferencji zgodnie było podkreślane przez oba kluby, w tym meczu dużą różnicę na parkiecie zrobił Andreas Wolff. – Dzięki niemu mogliśmy szybko przejść do kontrataków – komentuje trener kielczan.
Tałant Dujszebajew (Trener PGE VIVE): – Jestem zadowolony z gry naszych zawodników. Dużą różnicę zrobił Andreas Wolff, który dał nam sporo spokoju, czego niestety brakowało w ataku pozycyjnym. Obrona Porto zagrała na wysokim poziomie. W drugiej odsłonie, dzięki dobrym interwencjom Wolffa, mogliśmy zrobić kilka kontrataków, co też stanowiło różnicę.
Pozostaje mi pogratulować drużynie z Porto, która gra znakomitą piłkę ręczną. Przypominam, że w 90 procentach to reprezentacja Portugalii, która osiągnęła sukces na mistrzostwach Europy. To duża zasługa trenera kadry, ale również zawodników Porto. Jak zwykle nasi kibice byli mocnym wsparciem dla nas, szczególnie, gdy nie wszystko nam wychodziło na początku. Z takim wsparciem mamy jednego zawodnika więcej na boisku.
Fot. Maciej Urban
Wasze komentarze