Już w pierwszej połowie ubiegłotygodniowego meczu z Zagłębiem Lubin, boisko opuścił kapitan Korony Kielce, Bartosz Rymaniak. Jak się teraz okazuje, żółto-czerwoni będą musieli radzić sobie bez swojego kapitana co najmniej do początku maja. - Mam problem z mięśniem dwugłowym uda. Myślę, że czeka mnie trzy tygodnie przerwy, choć zobaczymy, jak to się będzie goiło. Trzeba poczekać – mówi defensor w rozmowie z naszym portalem.

- To uciążliwe zwłaszcza przy sprintach. Być może wejdę w trening za dwa tygodnie i to potrwa dłużej lub krócej, zobaczymy – dodaje „Ryman”.

REKLAMA

Czy ten problem zdrowotny kapitana żółto-czerwonych wpływa na jego rozmowy z klubem odnośnie przedłużenia wygasającego za niespełna trzy miesiące kontraktu? - W żadnym wypadku – zaznacza Rymaniak.

I przedstawia: - Mój menedżer był na meczu, rozpoczęły się wstępne rozmowy. Przed świętami ma przyjechać do klubu z naszą ofertą.

W obecnym sezonie Rymaniak nie zagrał dotychczas tylko w dwóch meczach Korony, obu w 2018 roku – z Lechem Poznań z powodu pauzy za nadmiar żółtych kartek oraz ze Śląskiem Wrocław z racji choroby.

fot. Grzegorz Ksel

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.