Wyjazdowe starcie PGE VIVE z zespołem Tomasza Strząbały
W drodze po zapewnienie sobie zwycięstwa fazy zasadniczej PGNiG Superligi i tuż przed zakończeniem rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów, drużyna PGE VIVE Kielce we wtorkowy wieczór zmierzy się na wyjeździe z MMTS-em Kwidzyn. Pod pewnym względem ten pojedynek jest dla żółto-biało-niebieskich z pewnością inny niż wszystkie, gdyż ekipę rywali prowadzi trener Tomasz Strząbała, który przez długi czas był związany z kieleckim klubem.
Kwidzynianie są bliscy zapewnienia sobie awansu do fazy play-off. Na 7 kolejek przed końcem obecnej fazy sezonu mają bowiem na koncie 32 punkty i zajmują 6. miejsce w tabeli. To dorobek o 9 „oczek” lepszy od Wybrzeża Gdańsk, które otwiera strefę drużyn skazanych na walkę o utrzymanie.
Kielczanie zgromadzili naturalnie komplet 57 punktów i pewnie zmierzają po kolejne z rzędu zatriumfowanie w fazie zasadniczej.
REKLAMA
MMTS przeżywa ostatnio dobry okres. W poprzedniej kolejce pewnie wygrał na wyjeździe 33:27 z ostatnią w klasyfikacji Arką Gdynia, a szczególne powody do radości zapewnił swoim kibicom w jeszcze wcześniejszym spotkaniu. Wówczas zatriumfował bowiem na własnym terenie z Górnikiem Zabrze, którego pokonał 27:26 po rzucie Michała Pereta ze środka boiska w ostatniej akcji pojedynku.
Dla mistrzów Polski starcie w województwie pomorskim będzie ważne pod kątem przygotowania się do sobotniego starcia z Telekomem Veszprem. To właśnie pojedynek z podopiecznymi trenera Strząbały da odpowiedź, czy z Węgrami będzie w stanie wystąpić Luka Cindrić. Chorwacki rozgrywający dostał kwadrans w poprzednią sobotę w spotkaniu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, a teraz ma otrzymać szansę pół godziny gry. Jeśli gwiazda kieleckiej drużyny zniesie obciążenia, wówczas będzie rozpatrywana również pod kątem starcia w Champions League.
Mecz 20. kolejki PGNiG Superligi pomiędzy MMTS-em a PGE VIVE rozpocznie się we wtorek, 26 lutego o godzinie 20:15 w hali w Kwidzynie. Transmisję na żywo przeprowadzi stacja telewizyjna nSport+.
fot. Anna Benicewicz-Miazga