Korona chciała pozyskać napastnika Legii, jednak nic z tego
Jednym z priorytetów Korony Kielce na zimowe okno transferowe jest ściągnięcie napastnika. W orbicie zainteresowań żółto-czerwonych znalazł się José Kanté, z którym chce pożegnać się Legia Warszawa, ale Gwinejczyk na Suzuki Arenę na pewno nie trafi.
28-latek nie poleciał z zespołem mistrza Polski na obóz przygotowawczy w Portugalii, przez co stało się jasne, że musi sobie szukać nowego pracodawcy. To przyciągnęło uwagę wielu polskich klubów, nie tylko Korony, ale nic z tego.
REKLAMA
- Nie ukrywam, że rozmawiałem na ten temat z właścicielem stołecznego klubu, Dariuszem Mioduskim. Problem polega jednak na tym, że Gwinejczyk nie chce już grać w Polsce – przyznał na łamach Radia Kielce prezes Korony, Krzysztof Zając.
José Kanté jest doskonale znany kibicom Korony Kielce od kwietnia 2017 roku. To właśnie on strzelił gola z rzutu karnego Arce Gdynia w barwach Wisły Płock w ostatniej kolejce rundy zasadniczej sezonu 2016/2017, co zapewniło kielczanom awans do grupy mistrzowskiej pomimo porażki 0:1 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.
Nowego napastnika żółto-czerwoni muszą jednak szukać gdzie indziej.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze