W Płocku będzie wojna!
Finałowy dwumecz z Orlenem Wisłą Płock dla kilku członków ekipy PGE VIVE Kielce będzie stanowił pożegnalne spotkania w tej drużynie. Czy jest to jakiś problem przed bojem o obronę trofeum? - Wszyscy jesteśmy profesjonalistami – musimy trenować i pracować do końca. Wygraliśmy Puchar Polski, a teraz przed nami dwa najważniejsze mecze sezonu. W Płocku będzie wojna i musimy pozostać skoncentrowani – uważa bramkarz Filip Ivić.
Po uporaniu się z urazem kolana, Chorwat ma teraz nieustannie problem z ręką, ale zamierza pomóc zespołowi na finiszu rozgrywek. - Spędziłem dwa tygodnie w Poznaniu. Tam przeszedłem w klinice operację i doktor powiedział mi, że jak zakończy się sezon to muszę odpoczywać i wszystko będzie dobrze. Teraz trzeba jeszcze walczyć – kwituje zawodnik.
REKLAMA
I kontynuuje: - Po operacji kolana trzeba zrobić sześć-siedem tygodni rehabilitacji plus czas poświęcony adaptacji. Przy łokciu natomiast to w sumie wynosi około dwóch miesiące.
- Po sezonie potrzebuję dwa-trzy tygodnie odpoczynku i będzie super, a mamy dwa miesiące wolnego. Obecnie trochę mnie boli, ale mogę trenować normalnie – wyjaśnia bramkarz.
Pierwsza odsłona boju o mistrzostwo Polski będzie miała miejsce w Płocku. - Trzeba robić to, co powie nam trener. Rywale mają problemy z kontuzjami, ale my musimy się maksymalnie skoncentrować i wygrać już w środę – kończy Ivić.
fot. Anna Benicewicz-Miazga