Niepewność w ekipie przyjezdnych. Znak zapytania u trenera Lecha
Już w najbliższą niedzielę Korona Kielce podejmie Lecha Poznań. Przed weekendowym meczem przyjezdni mają spory kłopot. W drużynie „Kolejorza” za kartki pauzował będzie kluczowy zawodnik – Łukasz Trałka.
W rundzie jesiennej taka absencja nie rodziłaby dylematu w szeregach ekipy z Poznania. W drugiej połowie poprzedniego roku, doświadczony zawodnik, grający na pozycji defensywnego pomocnika, nie mógł wystąpić w czterech meczach. Wówczas za każdym razem zastępował go Abdul Aziz Tetteh. Niestety dla niedzielnych gości, Ghańczyk zimą opuścił klub i obecnie rywalizacja o miejsce u boku Macieja Gajosa rozgorzała na nowo. - Mamy Gajosa, Dilavera i Serafina, którzy mogą zagrać. Dla Serafina to szansa na grę. W sobotę wystąpił w meczu rezerw na pozycji defensywnego pomocnika. Zagrał dobrze– mówi trener poznańskiego zespołu Nenad Bjelica.
REKLAMA
- Także Vujadinović może zagrać w środku pola. Robił to już w Austrii Wiedeń, gdy byłem jej trenerem. Podobnie było w Ferencvarosie w poprzednim sezonie – dodaje.
Strata Trałki będzie dla poznaniaków sporym osłabieniem, ale nie pozbawia ich optymistycznego nastawienia przed niedzielnym meczem. - Łukasz jest w niezłej formie. W pierwszych dwóch meczach zagrał na bardzo dobrym poziomie. Zastąpienie go to nie będzie łatwe zadanie. Mamy jednak dwa-trzy warianty, które można wykorzystać. Zobaczymy, na który z nich się zdecydujemy – kończy szkoleniowiec „lechitów”.
Mocno poobijany po ostatniej potyczce w Poznaniu był Dartko Jevtić, ale wszystko wskazuje na to, że Szwajcar będzie mógł przy Ściegiennego wystąpić.
Mecz Korona Kielce – Lech Poznań odbędzie się w niedzielę, 25 lutego, o godzinie 18:00 na Kolporter Arenie.
Źródło: własne, lechpoznan.pl
fot. Paula Duda
Wasze komentarze