Remis Korony w meczu ze Śląskiem. Cabrera skuteczny jak Andrzej Niedzielan!

11-03-2016 19:50,
Wojciech Staniec II

Kolejny mecz na Kolporter Arenie i kolejny remis Korony Kielce. Tym razem mocno szczęśliwy, bo żółto-czerwoni w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław przegrywali już 0:2, ale dzięki dwóm bramkom Airama Cabrery gospodarzom udało doprowadzić się do wyrównania. W obecnych rozgrywkach Ekstraklasy, Hiszpan na listę strzelców wpisał się już dwanaście razy, czym wyrównał wynik Andrzeja Niedzielana z sezonu 2010/11!

W dalszym ciągu bez kontuzjowanego Zbigniewa Małkowski, ale także Dmitrija Wierchowcowa (prawdopodobnie nie zagra do końca sezonu) przystępowała do tego meczu Korona. W drużynie z Wrocławia, z powodu urazów, zabrakło Jacka Kiełba i Adama Kokoszki.

Pierwsza połowa w wykonaniu żółto-czerwonych była słaba. Gospodarze oddawali pole przyjezdnym, stwarzali mało sytuacji bramkowych i długimi fragmentami grali bez większego pomysłu. Choć to Korona jako pierwsza doprowadziła do groźnej okazji. Z prawej strony dośrodkował Vladislav Gabovs, ale po uderzeniu głową Nabila Aankoura piłka trafiła w poprzeczkę.

Chwilę później Śląsk odpowiedział, ale z najbliższej odległości futbolówkę nad bramką przeniósł Tomasz Hołota. W 15. minucie pomocnik wrocławskiego zespołu miał dużo więcej szczęścia. Hołota huknął po ziemi z dystansu, piłka odbiła się od kępy trawy i przeleciała nad bezradnym Dariuszem Trelą. Gdyby nie ten swoisty „rykoszet” kielecki bramkarz z pewnością popisałby się skuteczną interwencją... Było 1:0 dla Śląska.

Korona mogła szybko odrobić stratę, ale w 19. minucie Airam Cabrera w niezłej sytuacji uderzył słabo – technicznie, lecz prosto w bramkarza. Taki sam strzał zaserwował chwilę później Kamil Dankowski, z podobnym skutkiem.

Kolejne minuty to przewaga drużyny Mariusza Rumaka – na szczęście nie została ona udokumentowana drugim golem. W 33. minucie po stałym fragmencie gry głową uderzał Piotr Celeban, ale Trela znakomicie przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Kielczanie do końca pierwszej części spotkania zagrozili bramce Śląska dwukrotnie – w obu przypadkach po dalekich wrzutach z autu, w obu głównym bohaterem był Djibril Diaw. Niestety, Senegalczyk nie dał rady trafić do siatki.

Po wznowieniu gry Korona ruszyła do ataku. Dwa razy uderzał Cabrera - najpierw w bramkarza, potem odrobinę niecelnie. Kolejna akcja to popis Bartłomieja Pawłowskiego, który najpierw kapitalnie minął rywala, by potem za słabo uderzyć na bramkę gości. To wszystko działo się w pierwszych pięciu minutach.

Potem jednak do głosu zaczął dochodzić Śląsk. Cuda w kieleckiej bramce wyczyniał jednak Trela – najpierw wybronił uderzenie głową Kamila Bilińskiego, by po chwili wybić futbolówkę po niebezpiecznie zagranej piłce z rzutu rożnego. Niestety, w 58. minucie kielecki golkiper był bez szans. Kolejny korner dla gości, dośrodkowanie i płaskim uderzeniem wynik na 2:0 podwyższył Lasha Dvali.

W 65. minucie z rzutu wolnego zagrał Pawłowski, na bramkę przyjezdnych uderzył Cabrera, ale nad bramką. To nie była jednak prosta sytuacja do oddania skutecznego strzału. Po czterech minutach znacznie lepszą okazję miał Gabovs, ale uderzył fatalnie, obok prawego słupka.

W 73. minucie po ogromnym zamieszaniu kapitalnie, nożycami uderzył Diaw, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Mateusz Abramowicz. Chwilę później żółto-czerwoni mogli już jednak świętować zdobycie gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę głową zagrał Radek Dejmek, futbolówka doleciała pod nogi Cabrery, który natychmiast odwrócił się w stronę bramki i oddał skuteczny strzał.

Nie minęło kilkadziesiąt sekund i Korona powinna mieć rzut karny. Piłkę w polu karnym ręką dotknął Dankowski, ale sędzia niesłusznie nakazał kontynuować grę.

Kolejne minuty to zmasowane ataki drużyny Marcina Brosza. W 85. minucie to się opłaciło. Po akcji Pawłowskiego, jeden z zawodników Śląska zablokował piłkę ręką i tym razem arbiter podyktował „jedenastkę”. Karnego na bramkę zamienił Cabrera. W ten sposób kielczanie mogli świętować fakt wywalczenia jednego punktu.

Zapis relacji NA ŻYWO

Kolejny mecz Korony za tydzień, w piątek, 18 marca. Tego dnia kielczanie na własnym stadionie zmierzą się z Piastem Gliwice (godz. 18).

Korona Kielce – Śląsk Wrocław 2:2 (0:1)

Bramki: Cabrera (74’, 85’ k) - Hołota (15’), Dwali (58’)

Korona: Trela – Gabovs, Dejmek, Diaw, Sylwestrzak – Sierpina (66’ Sekulski), Grzelak (66’ Cebula), Jovanović, Aankour (83’ Pilipczuk), Pawłowski – Cabrera

Śląsk: Abramowicz - Zieliński, Celeban, Dvali, Pawelec (84’ Ostrowski) – Dankowski (87’ Grajcar), Gecov, Heteley, Hołota, Pich – Biliński (75’ Morioka)

Żółte kartki: Aankour, Sylwestrzak – Biliński, Pawelec, Pich

Widzów: 5459

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Luker2016-03-11 19:55:41
Myślę że już czas na to żeby trener zorientował się że Cebula nic dobrego w gre niewnosi. Kotarzewski czeka
obserwator2016-03-11 20:01:04
I znowu punkty uciekły po beznadziejny meczu. Panowie piłkarze to co prezentujecie to całkowite dno.Śląsk był do ogrania. I powolutku korona idzie na dno. Przegranymi i remisami nie ma szans na utrzymanie się w ekstraklasie. Przyglądając się na to wszystko to czas chyba przyszedl na zmianę trenera.Brosz nic nie jest w stanie więcej osiągnąć jako trener. Szablony nie wystarcza.
@Luker2016-03-11 20:02:16
Ten trener to juz nic nie zrobi dobrego.
arc2016-03-11 20:07:17
Zegnaj osemko zegnajcie puchary moze w przyszlym roku
@@Luker2016-03-11 20:12:16
Brosz to solidny trener który robi dobra robotę, znawco za dychę
lew2016-03-11 20:12:57
Znowu ledwo co zremisowany mecz z cieniutkim Slaskiem. Brak wygranych meczy dyskwalifikuje obecnego trenera. Zarzadzie czas na odwazna decyzje o zwolnieniu pana Brosza. Ten zespol potzebuje nowego mocnego trenera ktory wstrzasnie pilkarzami. Niestety trener pomylil sie w ocenach ze wszystko idzie w dobrym kierunku. Z meczu na mecz coraz gorzej to wyglada a inne drużyny nam odskakuja. Dlatego czas na nowego szkoleniowca !
arc2016-03-11 20:14:12
Do obserwatora jesli to calkowite dno to co by bylo gdyby przegrali 0-2 hehehe to ty obserwatorze jestes calkowite dno
czuć I- ligę.2016-03-11 20:16:08
Ani ladu,ani składu,jedynie bezproduktywna biegania. Tak można podsumować dzisiejsze spotkanie. Znowu fuksem uratowany jeden punkt.A gdzie jeszcze dwa ? Panie Brosz czy znów będzie pan zachwalal gre swoich podopiecznych? A może by się pan zastanowił nad ODEJSCIEM z klubu KORONA i dal szansę innemu uratowania zespołu przed spadkiem z ekstraklasy.
@Luker2016-03-11 20:18:40
Dobrą robotę widać na tabeli wyników. Nic dodać , nic ująć.
@arc2016-03-11 20:21:00
Ósemka w przyszłym roku to chyba w pierwszej lidze.
Przejrzyj na oczy Trenerze2016-03-11 20:21:32
Sierpina. Nie rozumiem czemu gra któryś mecz z rzędu od pierwszej minuty, chłop zero kontaktu z pozostałymi zawodnikami, prędkość nie czyni go dobrym zawodnikiem. Nie mówię o tym jednym meczu, mam na myśli jego cały sezon, nic nie wnosi do gry, a blokuje miejsce innym LEPSZYM graczom. Nieporozumienie tego sezonu. "Najlepszy lewy pomocnik"? wybrany z braku laku, już lepiej na skrzydle znajduje się Sylwestrzak(a jest to lewy obrońca).
@@Luker2016-03-11 20:23:09
Brosz wyciska maksimum z tych naszych grajków. Zresztą smutna prawda taka że nasze gwiazdy nie łapią się nawet na ławkę w innych klubach . Patrz Malarczyk, Wilusz, Pawłowski .
r2016-03-11 20:30:48
Część kopaczy sprzedaje mecze!!! Całe szczęście że mamy tych z zagranicy jak Cabrena i Ankour bo by każdy mecz był w plecy.
Bolek2016-03-11 20:34:27
Do marudow wyzej: zmiencie temat do wypowiadania sie. Moze portal kulinarny! Brawo Korona mimo wszystko. Potrafia sie podniesc chlopaki.
kali2016-03-11 20:36:36
Sierpina po 20 minutach był do zmiany, a Sylwestrzak lepiej jakby wcale nie pojawiał się na boisku. No i jeszcze Jovka nie da sobie spokój z tymi kółeczkami.
@Bolek2016-03-11 20:51:25
Zobaczymy jak się tymi remisami podniosa ale w pierwszej lidze. Mecz z Wisła i Śląskiem powinny być wygrane. To były zespoły prezentujące bardzo słaby poziom i z dołu tabeli. Tylko dlatego pozwoliły na zremisowane mimo prowadzenia. Z zespołami z górnej tabeli ta k łatwo juz nie będzie.
mks2016-03-11 20:52:44
Sierpina na ławkę nie da się oglądać tego pseudo grajka
widz2016-03-11 20:57:58
Panie Brosz,co PAN wyprawia ze składem i późniejszymi zmianami w czasie meczu? Gdyby pan prawidłowo dobrał skład,a tego wyniki były w drugiej połowie ,to Śląsk dostałby sromotnej baty . Widać w tym wszystko nieprawidłowości które kosztują zespół utrata tak potrzebnych punktów.Jest potencjał w zespole ale widać nie potrafi pan tego prawidłowo skoordynować.
kibic2016-03-11 21:00:39
Zmiana trenera - może to jest potrzebne.Czasem nowa miotła lepiej zamiast.
@mks2016-03-11 21:01:42
Sierpnia gra,bo trener go wystawia i tyle.
miki2016-03-11 21:06:17
@arc , w przeszłym roku w 1-ej lidze .
@ cienki bolek2016-03-11 21:10:44
Wszystko cacy spadek tez
uradowany2016-03-11 21:20:16
Duma rozpiera naszego trenera. Nie wiem czy się śmiać , czy płakać. Remis na własny boisku z bardzo słabym przeciwnikiem. I to punkt ledwo uratowany.No panie trenerze jest z czego być dumnym. Tak trzymać.
Cekin2016-03-11 21:21:19
Ale tu malkontentów, przypomnijcie sobie osiołki co mówił trener Broz o Airamie w grudniu, nawet nie wiecie co mówił... Tak krawiec kraje jak mu materiału staje..., ale wy tylko narzekać umiecie, pewnie was baby w domu na......ją. Ja wolę taką Koronę niż bez jaj.....!!
1 mecz wygrany z 12 ostatnich2016-03-11 22:11:37
czas na dymisje sympatycznego trenera Brosza
@Cekin2016-03-11 23:04:12
Taka wolisz i czekasz aż spadnie do I - EJ ligi . To tez cie będzie rajcowac.Chyba ze kochasz porażki swojego klubu i spiewasz ; nic się nie stało .......itd.
JandJ2016-03-11 23:27:12
Do wszystkich gimbasów wypowiadających się na temat zmiany trenera, jest to największa głupota, co trener to inna taktyka. Ciekaw jestem jakby tak was szkolił/a nauczyciel powiedzmy od j. polskiego w ciągu trzech lat czterech nauczycieli każdy inny tok nauczania, a na koniec dupa. Brosz i tak wycisnął z tych chłopaków więcej niż inni trzeba czasu aby zespół poukładać, muszą się zgrać ze sobą więc trzeba przedłuż kontrakty chłopakom i będzie git. Moim zdaniem jest to zespół na pierwszą ósemkę tylko trzeba dać im czas może w przyszłym sezonie, a może i w tym jest jeszcze nadzieja, a nadzieja umiera ostatnia.
dommell2016-03-12 00:35:11
Ja to nie wiem, ale kazdy jakos dziwnie widzi Korone jako zespol ktory mial walczyc o mistrza a przynajmniej o puchary.... przeciez od poczatku wiadomo bylo ze walczymy o utrzymanie czyli o 14 miejsce. Czy cel jest nierealizowany? Wiadomo....liczy sie wynik po ostatniej kolejce ale jak do tej pory do 27 kolejki zawodnicy i trener realizuja cele postawione na ten sezon.
r2016-03-12 10:20:55
Tak gimby, zmieniajcie trenera a kopacze w 15min. nie chcą biegać. Za taka grę jak prezentują niektórzy to już nie powinni wchodzić na boisko. Sylwestrzak, Grzelak, Gabovs, Jovanović niech sie zdecyduje czy chce mu się grać czy nie. Sierpina najwyżej na zmianę bo tylko biegać potrafi, znaczy tyle co mu Bozia dała.
kkk2016-03-12 11:33:28
Cabrera jest podobny do Niedzielana
Domin2016-03-12 12:46:12
Ci co narzekają na trenera niech się delikatnie powiem pukną w łeb! Ten trener kręci maks z tego składu co się da.Jest takie przysłowie że z gówna bata nie ukręcisz tak i bez dobrych grajków nie zrobisz Barcelony.
Kamil2016-03-12 15:40:26
Ludzie co wy chcecie od tego Brosza?! O pamiętajcie się. Przecież w obecnym składzie i przy obecnym budżecie i zarządzie 14 miejsce w lidze trzeba będzie uznać za duży sukces trenera. Nasi najlepsi w tej chwili zawodnicy to same odpady z innych klubów. To właśnie Brosz odbudował Bartka Pawłowskiego, Cabrerę czy Sierpine. Aankour u Tarasia nie grał nic a teraz na wiosne ma już 4 asysty. Moze niektórzy już zapomnieli że w poprzednim sezonie bilismy się o utrzymanie do ostatnich minut sezonu z Kielbem Golanskim Kapo Carlosem czy Malarczykiem. Nasza kadra jest o wiele gorsza i powinniśmy być na ostatnim miejscu a my cały czas walczymy i oby z dobrym skutkiem.
do Domin2016-03-12 15:49:55
Czlowieku przebudz sie ! Zero taktyki, strategii, jakosci. Beznadziejny dobor pilkarzy i ciagle obiecanki cacanki ze wszystko idzie w dobrym kierunku. Pod wodzom tego szkoleniowca spadek murowany. BROSZ DO DYMISJI !!!
do do domin2016-03-12 16:16:41
Moze sam sie podaj do dymisji i nie pisz nic wiecej. Do Kamila- trafne spostrzezenia. Dobre jest to ze wszyscy chca byc trenerami. A on jest jeden :)
pedro2016-03-12 16:35:00
Krawiec tak kraje ,jak mu materii staje.Brosz solidny trener,a komenrujące gimby i inne dziwne kreatury mizerni eksperci .Walczyć Korona!
MAXIMUS2016-03-12 17:12:50
JESZCZE TYLKO DWA REMISY I NADAL BĘDZIEMY SPIEWAĆ KORONO NIC SIĘ NIE STAŁO ALE NIESTETY W I LIDZE , SZKODA TEGO KLUBU , SZKODA KIBICÓW TYCH NAPRAWDĘ WIERNYCH DO OSTATNIEGO TCHU ...
@pedro2016-03-13 15:57:57
Nie paplaj jak papuga,bo tylko zajmujesz niepotrzebnie miejsce na rozsądne komentarze.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group