Statystyki nie kłamią, trzeba je tylko poprzeć! Kielczanie lepsi od Vardaru

25-11-2015 16:13,
Krzysztof Węglarczyk

Pojedynki  pomiędzy Vive Tauronem Kielce a Vardarem Skopje za każdym razem w niedalekiej przeszłości elektryzowały fanów obu drużyn. Mistrzowie Polski trzykrotnie w tym roku mierzyli się z podopiecznymi Raula Gonzaleza. Dwa razy to żółto-biało-niebiescy wychodzili górą z tych starć, natomiast trzeba zaznaczyć, że obie wygrane zanotowali w ubiegłym sezonie. Tegoroczny pojedynek rozgrywany w Skopje, zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy 34:24.

Warto jednak rozpocząć od pojedynków z ubiegłej kampanii. Kielczanie rozgrywali swój dwumecz z Vardarem w ćwierćfinale Campions League. Zwycięzca tej pary dostawał przepustkę na turniej Final Four w Kilonii. Mistrzowie Polski po wyjściu z grupy rozprawili się w 1/8 z francuskim Montpellier, natomiast Macedończycy przystępowali do spotkania z żółto-biało-niebieskimi jako pogromca drugiego polskiego przedstawiciela w Lidze Mistrzów, Wisły Płock.

Pierwszy mecz rozgrywany był w Skopje. Hala Vardaru była prawdziwą twierdzą Macedończyków. Niecałe trzy tygodnie wcześniej płocczanie żegnali się w niej z Ligą Mistrzów doznając sromotnej, 11-bramkowej porażki. Przed spotkaniem z Vive, Vardar w ówczesnym sezonie przegrywał w Chamions League tylko raz. Węgierskie Veszprem wygrało w Macedonii 24:23.

Początek spotkania pokazał, że Vardar za wszelką cenę będzie chciał utrzymać swoją fantastyczną serię we własnej hali. Przed prawie całą pierwszą połowę gospodarze mieli jedno- lub dwubramkową przewagą. Jednak ostatecznie dzięki trafieniom Julena Aginagalde, Grzegorza Tkaczyka i Michała Jureckiego do przerwy na tablicy widniał wynik 11:11.

Drugą odsłonę także lepiej rozpoczęli gospodarze. Rzuty Gorboka, Stoilova oraz Lazarova pozwoliły odskoczyć Macedończykom na trzy trafienia. Wtedy inicjatywę przejęli podopieczni Tałanta Dujszebajewa. Po dwie bramki Bieleckiego i Strleka pozwoliły wyjść kielczanom na prowadzenie. W dużej mierze to kapitalna postawa tego drugiego umożliwiła mistrzom Polski zdobycie macedońskiej twierdzy. „Manu” trafił do bramki Arpada Sterbika jeszcze trzy razy. Zawodnicy Vive dowieźli bezpieczną przewagę do końcowego gwizdka, a mecz zakończył się zwycięstwem kielczan 22:20.

Pierwszy mecz dawał zawodnikom z Kielc psychologiczną przewagę przed rewanżem w Hali Legionów. Ponadto Vardarowi przytrafiały się słabsze mecze na wyjeździe. Jednym z nich był przyjazd do Płocka, gdzie „Nafciarze” pokonali Macedończyków sześcioma bramkami. Ostatnie starcie mistrzów Polski w Champions League przed własną publicznością miało by swoistym postawieniem „kropki nad i” i przypieczętowaniem awansu do Final Four.

Wszystkie statystyki przemawiające na korzyść kielczan zdały się jednak na nic już po pierwszym gwizdku. Toskić i Gorgbok znów swoimi trafieniami pozwoliły wyprowadzić gości na dwubramkowe prowadzenie, które utrzymywało się w początkowym fragmencie meczu. W tej sytuacji pieczę nad zdobywaniem goli dla gospodarzy przejął obrotowy, Julen Aginagalde. Trzy trafienia wyprowadziły ekipę mistrzów Polski na jeden gol przewagi. Przez całe 30 minut wynik wciąż oscylował w okolicach remisu. Rzut Michała Jureckiego w ostatniej akcji pierwszej części gry pozwolił schodzić gospodarzom do szatni z prowadzeniem 16:15.

Druga połowa była równie zacięta. Do samego końca nie dało wyłonić się zwycięzcy. Kielczanie strzelali wiele bramek, lecz z drugiej strony obrońcy Vive nie potrafili znaleźć sposobu na Alexa Dujszebajewa, który w całym spotkaniu dziewięciokrotnie pokonywał Marina Sego. W dużej mierze to Hiszpan dawał przez większość spotkania nadzieje gościom na odniesienie sukcesu w Kielcach. Końcówka spotkania pokazała, że tak się jednak nie stało.

Bramki Bunticia i Zormana wyprowadziły żółto-biało-niebieskich na dwubramkowe prowadzenie. Mecz zakończył się prawdziwą awanturą. Na parkiecie doszło do szamotaniny między obiema drużynami, a po uspokojeniu całego zamieszania czerwonym kartonikiem ukarany został rozgrywający Vive, Michał Jurecki. To nie zdołało jednak zmienić w jakikolwiek sposób przebiegu tego starcia. Kielczanie wygrali 33:31 i po roku przerwy znów zawitali na turnieju Final Four.

Trzecie spotkanie odbyło się już w obecnym sezonie. Vardar i Kielce trafili na siebie już w rozgrywkach grupowych. W dużej mierze jest to zasługa zmienionej formuły Ligi Mistrzów. W ramach 6. kolejki drużyna Tałanta Dujszebajewa znów wybrała się do Macedonii. Vardar podejmował Vive jako lider grupy B z dorobkiem 10 punktów. Kielczanie mieli na koncie cztery „oczka” mniej.

Po raz pierwszy to Vardar był faworytem spotkania i bez wątpienia świetnie wywiązał się z tego zadania. Po pierwszej połowie Macedończycy wygrywali już czterema bramkami. 9 minut po rozpoczęciu drugiej części gry ich przewaga wzrosła do 10 bramek. Wynik 26:16 nie dawał już nadziei mistrzom Polski. Wszelkie próby zdobycia gola zatrzymywał Arpad Sterbik, który bronił z prawie 30-procentową skutecznością. Ostatecznie Vardar wygrał we własnej hali 34:24 i przełamał niekorzystną passę.

W najbliższą sobotę mistrzowie Polski zmierzą się z ekipą Raula Gonzaleza po raz czwarty. Po ośmiu kolejkach w obecnej edycji Champions League, obie drużyny mają na swoim koncie po 10 punktów. Nadchodzące spotkanie będzie okazją do zrewanżowania się za fatalną porażkę z października. Wcześniej to kielczanie dwukrotnie udowadniali swoją wyższość nad rywalami z Macedonii. Mówi się, że statystyki nie kłamią. Miejmy nadzieję, że kielczanie poprą tą tezę sobotnim zwycięstwem.

fot. Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

mjecianakura2015-11-25 19:51:07
Zas te gulony z checin robia swoje pokaz glupoty na plocie pokazali
eewf2015-11-25 21:34:08
^TakTak
Synku-napisz artykuł w sobotę!
gulony2015-11-26 05:44:01
Gulony pokitrance

Ostatnie wiadomości

W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.
Niemiecki dziennik Bild poinformował o zainteresowaniu ze strony Magdeburga bramkarzem Industrii Kielce Andreasem Wolffem. Czy kluczowy zawodnik Mistrzów Polski może opuścić klub?
Korona Kielce przystępuje do 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w której zmierzy się z Radomiakiem Radom. Do rywalizacji dojdzie na kieleckiej Suzuki Arenie. O której rozpocznie się ten mecz i gdzie można go obejrzeć?
29. kolejka Ekstraklasy, w przypadku Korony Kielce, oznacza spotkanie z Radomiakiem Radom. Od lat zwaśnione ze sobą kluby dziś zagrają na Suzuki Arenie o trzy punkty. Dla żółto-czerwonych komplet "oczek" będzie kolejną życiodajną kroplówką w walce o utrzymanie. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej NA ŻYWO, jaką zrealizujemy na CKsport.pl.
Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group