Dwie kwarty dobrej gry to za mało na lidera...
Niestety nie udało się koszykarzom AZS-u Politechniki Świętokrzyskiej-Galerii Echo przerwać passy zwycięstw niepokonanego Regisu Wieliczka. W hali „Solne Miasto” długo walczyli i mieli szansę na wygraną. Zabrakło równej gry przez całe spotkanie... Kolejny mecz już w niedzielę o 15:00 – we własnej hali ze Skawą Wadowice.
Koszykarze na ligowe parkiety powrócili po trzytygodniowej przerwie, jednak zupełnie nie było tego widać po podopiecznych Stanisława Dudzika. Szybko złapali dobry rytm gry – dwie trójki trafione przez Piotra Borowickiego i Krzysztofa Dziurę spętały nieco nogi gospodarzom, co skwapliwie wykorzystali kielczanie. Szybkie kontry napędzane przez Alana Jaworskiego dawały punkty i coraz wyższe prowadzenie. Licznie zgromadzeni kibice z Wieliczki przecierali oczy ze zdumienia, widząc nieporadność swoich ulubieńców. A akademicy robili swoje… Było 23:17 dla gości i wydawało się, że mecz jest pod kontrolą. Jednak wtedy stało się coś niezrozumiałego. Koszykarze Politechniki nie potrafili przeprowadzić ani jednej skutecznej akcji, a gospodarze punktowali ich zdobywając do końca 12 punktów z rzędu. Dodatkowo równo z końcową syreną niemal z połowy boiska trafił Wojciech Gorgoń. Ta „bramka do szatni” na pewno nie pomogła w spokoju przeżyć przerwy trenerowi Dudzikowi i jego zawodnikom…
Kielczanie pomimo tak złego zakończenia pierwszej połowy nie poddali się. Sygnał do ataku, podobnie jak było to na początku meczu, dały dwie trójki. Najpierw trafił Szymon Rzońca, a potem drugi raz zza linii 6,75m trafiła Krzysztof Dziura. Przewaga stopniała do pięciu punktów i wtedy… koncert gry rozpoczął Rzońca. Nie bez przesady można by powiedzieć, że w trzeciej kwarcie był to mecz Regis kontra Szymon Rzońca. Kielecki skrzydłowy szalał w ataku – zdobył dla swojej drużyny aż 12 punktów z rzędu (!), a przewaga gospodarzy stopniała do dwóch punktów.
Pokonanie lidera znów wydawało się bardzo realne… W kluczowych momentach meczu zabrakło jednak wsparcia ze strony innych zawodników, bo ciężko wygrać mecz z pojedynkę. Tym bardziej, że dowodzeni na boisku przez doświadczonych „drugoligowców” Szymona Kunca i potężnego Łukasza Pająka gospodarze szybko zaczęli podwajać najskuteczniejszego Rzońcę... Kielczanie walczyli do samego końca szukając szansy w rzutach trzypunktowych. Jednak trójki były nieskuteczne, a Regis powiększał przewagę celnymi osobistymi. Stąd tak wysoka przewaga na koniec spotkania, które było wyrównane i dostarczyło wielu emocji widzom zgromadzonym w „Solnym Mieście”.
Kolejny mecz akademicy rozegrają już w najbliższą niedzielę o godz. 15:00 – we własnej hali podejmą zespół Skawy Wadowice, który po czterech meczach także ma bilans dwóch zwycięstw i dwóch porażek. Ten mecz trzeba wygrać!
Tabela oraz wyniki tutaj: http://www.kozkosz.pl/games,9.html
Michał Filarski
Fot. Jacek Pawlak
UKS Regis Wieliczka - AZS PŚk-Galeria Echo Kielce 68:53 (11:17, 18:6, 17:19, 22:11)
AZS PŚk: Rzońca 19(1x3), Borowicki 10(1x3), Jaworski 7, Dziura 7(2x3), Łuczyński 4 oraz Sikora 4, Ziemski 2, Strzałka.
Wasze komentarze