Zieliński po Baniku: Cieszę się z tych trzech zdobytych bramek
Korona Kielce pokonała czeski FC Baník Ostrawa 3:1, w swoim trzeci sparingu przed startem piłkarskiej wiosny. – Defensywa w naszym wykonaniu na tym obozie wygląda naprawdę dobrze – powiedział po spotkaniu Jacek Zieliński, trener „żółto-czerwonych”.
Wtorkowa (21 stycznia) potyczka zakończyła się pierwszą wygraną Korony podczas zgrupowania w tureckiej Larze. Wcześniej bowiem kielczanie bezbramkowo zremisowali z węgierskim Nyíregyháza Spartacus FC oraz koreańskim Gangwon FC.
– Cieszmy się ze zwycięstwa i trzech strzelonych bramek, bo trochę nam to już ciążyło. Przede wszystkim był to dobry mecz z naprawdę bardzo dobrym przeciwnikiem. Czesi grali agresywnie, stosowali wysoki pressing, a my jednak dawaliśmy sobie z tym radę. Graliśmy bardzo dobrze w defensywie i z tego wychodziły nasze szybkie akcje, po których zdobywaliśmy bramki. Intensywność tego meczu była generalnie dobra, chociaż momentami spadała. Wytrzymaliśmy te dziewięćdziesiąt minut i chwała nam za to. To jest ogólnie dobry test mecz. Teraz przed nami jeszcze jeden pojedynek, myślę że to wszystko idzie w dobrym kierunku. Z drugiej strony, jednak nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca to tylko gry sparingowe. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale my myślimy teraz pomału o lidze – wskazał.
Poza kilkoma okazjami Czesi nie zagrozili bramce „żółto-czerwonych”. Czy to dobry omen przed powrotem do rywalizacji w PKO BP Ekstraklasie?
– Defensywa w naszym wykonaniu na tym obozie wygląda naprawdę dobrze. Tak samo jak gra całej drużyny w bloku obronnym, ponieważ straciliśmy zaledwie jedną bramkę. Jest to jakiś fundament, na którym można budować. Cieszę się z tych trzech zdobytych bramek, ale poza tym było parę naprawdę ładnych akcji takich, które staramy się ćwiczyć na treningu. Dobrze to wyglądało – zaznaczył.
Jeszcze w pierwszej połowie urazu doznał Bartłomiej Smolarczyk. W 44. minucie byłego gracza holenderskiego Dordrechtu zmienił Jakub Konstantyn.
– Jest podejrzenie złamania nosa. Po badaniach zobaczymy jak to wygląda. Mamy pecha, bo co sparing tracimy zawodnika. Wcześniej Konrad Matuszewski i Radek Seweryś a teraz Bartek Smolarczyk, coś te sparingi są dla nas pechowe – podsumował Jacek Zieliński.
Ostatni mecz kontrolny podczas obozu w Turcji kielczanie rozegrają w najbliższy piątek (24 stycznia). Rywalem podopiecznych Jacka Zielińskiego będzie macedońska FK Struga.
Fot. Grzegorz Ksel