Drużyna nadal choruje. Po Arce kolejnych 5 piłkarzy z objawami
– Czekamy na wyniki badań, bo dziś rano chłopaki takowe przeszli. Możemy otrzymać informację, że z kilku z nich nie będziemy mogli skorzystać w Łodzi – mówi trener Leszek Ojrzyński przed meczem z Widzewem.
Problemy zdrowotne w kieleckim zespole zaczęły się jeszcze przed meczem z Chrobrym. Adrian Danek początkowo miał wyjść w Głogowie w pierwszym składzie, ale ostatecznie został w hotelu. Niedługo przed spotkaniem źle się poczuł. – Każdego z nas mogło to dotknąć. Dziś Adriana widziałem pierwszy raz od dziesięciu dni. Mnie też położyło i musiałem dojść do siebie – opowiada szkoleniowiec.
Tuż przed starciem z Arką okazało się, że poza grą może być nawet siedmiu zawodników. Ostatecznie nawet na ławce rezerwowych nie pojawili się wspomniany już Danek, Michał Koj, a także Jakub Łukowski. Pewne jest, że wśród chorych był Konrad Forenc.
I niestety to nie koniec, bo po ostatniej potyczce znaczniej gorzej poczuło się kolejnych pięciu piłkarzy. – Przed Arką też jeden zawodnik musiał pojechać do domu i nie zagrał, choć był wystawiony w pierwszej jedenastce. Różnie to nas dotyka i niektórzy mają większe problemy. Czekamy na markery zmęczeniowe, żeby określić, kto wsiądzie do autobusu do Łodzi – kontynuuje Ojrzyński.
– Jutro będziemy dokładnie wiedzieć, to zagra i pewne rzeczy mogą się zmienić. Niezależnie od wszystkiego, trzeba będzie pokazać charakter i zagrać o zwycięstwo. Te badania, przez które dziś przeszliśmy dużo nam powiedzą. Musimy mądrze podejść do tego problemu i zaangażować w to spotkanie wszystko, co najlepsze – zapowiada.
Wtorkowy mecz z Widzewem rozpocznie się o 20.30.