Klub, sponsorowany przez lata przez kieleckiego miliardera, stanął na skraju bankructwa
Ciężkie czasy nastały dla Austrii Wiedeń. Klub, który przez lata wspierał kielecki miliarder, najbogatszy Polak Michał Sołowow, znalazł się na skraju bankructwa i upadłości. 24-krotny mistrz Austrii i 27-krotny zdobywca pucharu kraju przez problemy finansowe może nie otrzymać licencji na grę w kolejnym sezonie.
Austriackie media szeroko rozpisują się o kryzysie najbardziej utytułowanego (obok Rapidu Wiedeń) klubu w kraju. Austria zajęła ósme miejsce w sezonie zasadniczym i tym samym znalazła się w grupie spadkowej, walczącej o utrzymanie w lidze. Jednak o przyszłości klubu zadecydują nie tyle wyniki sportowe, co kwestie finansowe.
Klub z Wiednia wciąż nie wie, jakim budżetem będzie dysponował w kolejnym sezonie. Tymczasem do wtorku musi złożyć sprawozdanie i prognozę finansową. Los Austrii mocno zależy od głównego sponsora, firmy Insignia. Jeśli nie zagwarantuje on środków, licencja nie zostanie przyznana. Klub będzie miał prawo odwołać się dwukrotnie: najpierw do komisji protestacyjnej, a jeśli i tam się nie uda, ostatnim krokiem będzie interwencja w Sportowym Sądzie Arbitrażowym w Lozannie. Fiasko będzie oznaczać, że 24-krotny mistrz Austrii nie przystąpi w przyszłym sezonie do rozgrywek Tipico Bundesligi.
Gdyby problemów było mało, tonący okręt opuścił przed paroma dniami trener Peter Stöger, który wprost powiedział mediom, że nie widzi perspektyw na poprawę sytuacji klubu. Klubowa kasa świeci pustkami, a przyszłość klubu stoi pod wielkim znakiem zapytania. W sobotę Austria przegrała 0:1 z TSV Hartberg.
Przez wiele lat piłkarzy Austrii Wiedeń sponsorował kielecki miliarder - Michał Sołowow. Pierwsza umowa, zawarta w 2017 roku, została później przedłużona na kolejne dwa lata w roku 2019. Od tamtej pory trudno szukać kolejnych informacji o inwestowaniu kielczanina w austriacką piłkę. Jego firmy nie ma też na liście oficjalnych sponsorów opublikowanej na stronie klubu. Możliwe więc, że współpraca zakończyła się. Swego czasu jego firma Synthos znalazła się nawet na koszulkach drużyny.
Grupa Synthos jest największym w Europie producentem kauczuku syntetycznego i tworzyw styrenowych, materiałów wykorzystywanych do produkcji opon samochodowych. To największe aktywo kielczanina, pracujące dla 17 spośród 20 największych producentów opon na świecie. Sołowow skoncentrowany jest także na sektorze podłóg drewnianych (Barlinek), czy płytek i ceramiki sanitarnej (Cersanit). Interesują go zielona energia oraz technologie medyczne.
Od 2019 roku 59-latek pozostaje nabogatszym człowiekiem w Polsce. Na niedawno opublikowanej światowej liście Forbesa Sołowow zajął 727. miejsce z majątkiem notowanym na 15,5 miliarda złotych.
W przeszłości piłkarzami Austrii Wiedeń byli Polacy - m.in. Krzysztof Ratajczyk, Rafał Siadaczka, Jacek Bąk, Arkadiusz Radomski czy Sebastian Mila. W sobotę 17 kwietnia klub z Wiednia zagra w lidze z SKN St. Pölten.
fot: Austria Wiedeń
Wasze komentarze
Ładował kasę w Austrię, jeździ w rajdach, ma tyle mld zł, jest kielczaninem i w Korone czy w Vive większych pieniędzy nie daje.
Vive dopóki zarządza Bertus to żadnych machlojek czy innych rzeczy nie będzie więc chyba nie ma się czego Sołowow obawiać, że jego firmy ucierpią wizerunkowo. Czysty zysk - daje 5 mln i jest w nazwie i firmy na Europę reklamowane. Ehh szkoda...
To czemu niezainwestował za czasów Tuska i jego krainy mlekiem i miodem płynącej?
Co do kielczanina tylko z nazwy, to warte pogratulowania jest to, że przez te wszystkie lata potrafił nie zarobić miliardy, ale umiejętnie się ukrywać co w Polsce nie jest takie łatwe.
Nawiasem mówiąc, jako małolat miałem gościa za kogoś z nieco innej "gliny" niż Solorz czy Kulczyk. Moi dziadkowie znali się z ojcem Michała osobiście, a poza tym jakkolwiek to głupio nie zabrzmi, mając te 15 lat sądziłem że jak ktoś jeździ w rajdach to musi być normalnym facetem z jajami, a nie zblazowanym miliarderem. Jednak poczytałem co nieco o pensjach i relacjach z pracownikami w jego firmach i niestety nie różnią się one niczym od reszty naszych oligarchów. Pan Michał sam pławi się w luksusach i nie żałuje sobie na wysadzane diamentami rolexy i złote klamki w willi, a ludźmi pomiata niczym komunistyczny dyrektor chińskiej fabryki.
Ludzie Miśka pokupowali od spadkobierców udziały w sąsiednich działach tam od Radiowej żeby protestować i blokować inwestycję Miłka CCC. Ale wąsaty załatwił z biskupem Lexusem dzierżawę(piniążki, piniążki) na 30 lat ogrodów księży emerytów dla Miłka i zezwolenia z miasta poszły jak z płatka.
I Misiek nigdy nie wybaczył wąsatemu tej zdrady i ani złamanego grosza nie położył dla miejskiej Korony.
- wystarczająco znać język niemiecki,
- zrezygnować z dotychczasowego obywatelstwa, która wiąże się z utratą wielu praw jak na przykład utrata spadku, lub nieruchomości, tylko w szczególnych przypadkach możliwe jest posiadanie podwójnego obywatelstwa,
- posiadać zaświadczenie o niekaralności,
- nie jest prowadzone postępowanie deportacyjne w Austrii,
- mieć pozytywne nastawienie do Austrii,
- jeżeli nie stanowimy zagrożenia dla bezpieczeństwa i porządku w Austrii,
- jeżeli jesteśmy w stanie zarobić na swoje utrzymanie,
Źródło: www justlanded com
lub
Amerykański portal Bloomberg przedstawił listę krajów, których obywatelstwo można kupić. W rankingu znalazła się także Austria. Okazuje się, że za inwestycje w austriacką gospodarkę o wartości 24 mln euro, można zostać obywatelem tego kraju.
W Austrii istnieje w ustawie o obywatelstwie przepis konstytucyjny, według którego rząd ma prawo do własnego osądu, jeśli chodzi o osoby, które ubiegają się o austriackie obywatelstwo. Może on więc „przyznać obywatelstwo obcokrajowcom przez wzgląd na dokonane lub od nich oczekiwane wyjątkowe osiągnięcia, jeśli leży to w szczególnym interesie Republiki”. W takim przypadku trwałe zamieszkanie na terenie Austrii oraz podanie pierwotnego obywatelstwa nie jest już wymagane. Do tego obcokrajowcy, którzy mieszkają w kraju ponad 6 lat, mogą „ze względu na dokonania i oczekiwane wyjątkowe osiągnięcia w dziedzinie nauki, gospodarki, sztuki lub sportu w interesie austriackiej Republiki” otrzymać obywatelstwo. „Wyjątkowe osiągnięcia” zdefiniowała w 2014 roku ówczesna minister spraw wewnętrznych, Johanna Mikl-Leitner jako „takie, jakie leżą aktualnie daleko ponad średnią w danej dziedzinie”.
Kto decyduje jednak o przyznaniu tak specjalnego wyróżnienia? Zwykły obywatel musi przecież mieszkać minimum 10 lat na terenie kraju i wykazać się wynikami w zakresie integracji i języka, by otrzymać obywatelstwo. Sam proces jest uznawany za jeden z najcięższych na świecie. Za znacznie bardziej uproszczony proces przyznania obywatelstwa Austrii odpowiedzialne są władze landów, władze państwowe muszą jednak potwierdzić wyjątkowość nowego obywatela dla kraju. Osoby takie muszą wnieść prośbę o przyznanie obywatelstwa, a jeśli ich życiorys będzie odpowiadać stawianym warunkom, trafią na listę, o której zadecyduje rada ministrów.
W przypadku osiągnięć gospodarczych należy być właścicielem przedsiębiorstwa lub pełnić wiodącą funkcję ze znaczącym wpływem na firmę. Bycie jedynie członkiem zarządu nie jest wystarczające. Sama firma musi mieć wysoką wydajność gospodarczą oraz tworzyć i zapewniać w istotnej skali miejsca pracy na austriackim rynku pracy, szczególnie w gospodarczo słabych regionach kraju. Należy też przedstawić zakończone lub będące w trakcie realizacji istotne inwestycje przedsiębiorstwa na terenie Austrii. Samo przedstawienie płynności finansowej nie jest wystarczające. Ważny jest także stopień rozpoznawalności firmy za granicą i wspieranie dwu- i wielostronnych stosunków zewnętrznych Austrii w sektorze gospodarczym. Jednak nie trzeba spełnić wszystkich tych kryteriów jednocześnie. W pojedynczych przypadkach spełnienie większości punktów wystarczy.
W Austrii nie ma oficjalnego programu przydzielającego obywatelstwo za inwestycje, taki istnieje na Malcie i Cyprze. Nie ma też oficjalnych informacji, mówiących, od jakiej kwoty można ubiegać się o obywatelstwo. Firmy zajmujące się usługami pośredniczącymi w sprawach obywatelstwa między zamożnymi osobami, a rządami państw są w stanie podać konkretne kwoty. Jednak każda z nich wycenia sprawę inaczej, a do tego nikt nie może dać gwarancji, że państwo przyjmie takie dane. Organizacja Transparency International skrytykowała już w przeszłości takowe działanie Austrii, które może premiować korupcję. Zażądano więc podania imion i nazwisk nowych obywateli kraju. Jednak ze względu na nowe prawo dotyczące ochrony danych osobowych działanie to nie jest już możliwe.
Kto otrzymuje więc tak prestiżowe wyróżnienie w postaci austriackiego obywatelstwa? Szczególnie znane są przypadki artystów i sportowców. Mimo że w latach 2006-2017 nadano 303 specjalnych obywatelstw, to nie zawsze podawano imiona szczęśliwców. Jako obywatelkę Austrii wyróżniono przykładowo rosyjską piosenkarkę operową, Annę Netrebko w 2006 roku. W 2017 także Cecilia Bartoli, Anselm Kiefer czy Uli Breé otrzymali austriackie obywatelstwo. Wszystkie te osoby pochodziły jednak z kategorii artystów. Jedynym znanym przedsiębiorcą, który może cieszyć się austriackim obywatelstwem, jest polski miliarder, Michał Sołowow.
Źródło: diepresse com