Ten gola ma dla mnie ogromne znaczenie. Jestem bardzo zadowolony
Milan Radin został w piątek bohaterem Korony Kielce. Serb pięknym strzałem w samo okienko bramki Matusa Putnocky'ego przypieczętował zwycięstwo kielczan nad Śląskiem Wrocław i tym samym pierwszą wygraną od dwóch miesięcy. Radość po tym trafieniu była ogromna. Pomocnik zdjął koszulkę, przebiegł całe boisko i efektownym wślizgiem przejechał po murawie. Zadowolenia nie krył też po końcowym gwizdku.
- Ten gol ma dla mnie ogromne znaczenie i jestem z niego bardzo zadowolony. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy to spotkanie jako drużyna - mówi piłkarz.
REKLAMA
Tym samym kielczanie przełamali w końcu złą passę ośmiu kolejnych meczów bez zwycięstwa w lidze i sprawili miłą niespodziankę, wygrywając w meczu z wiceliderem. Strefy spadkowej jeszcze nie opuścili, ale wracają do żywych i z nutką optymizmu mogą patrzeć na kolejne spotkania.
- To wprawdzie dopiero drugie nasze zwycięstwo w tym sezonie, ale jest ono bardzo istotne. Przed kolejnym meczem będziemy bardziej pewni siebie. Wszyscy walczyli na boisku, realizowali założenia taktyczne. Dziś to strzeliłem bramkę na wagę zwycięstwa, ale w następnym meczu to nie będzie miało znaczenia. Najważniejsze, żebyśmy kończyli tak, jak dzisiaj - podkreśla 28-letni zawodnik.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze