Janjić żegna się z Koroną. Pomocnik o krok od odejścia
W środę drużyna Korony Kielce powróciła do treningów po kilku dniach wolnego, jakie sztab szkoleniowy dał zespołowi po powrocie ze zgrupowania w Turcji. W porannych zajęciach udziału nie wziął już jednak Zlatko Janjić. Bośniak, z którym żółto-czerwoni nie wiążą planów na przyszłość, najprawdopodobniej lada chwila opuści klub.
Przed wylotem na obóz przygotowawczy, prezes Korony, Krzysztof Zając, w rozmowie z naszym portalem powiedział, że m.in. właśnie z Janjiciem chciałby się rozstać już zimą. Umowa pomocnika obowiązuje do końca obecnego sezonu, ale zawodnik ten – choć brak udział w przygotowaniach do nowej rundy – nie mieści się już w planach zespołu.
REKLAMA
Wszystko wskazuje na to, że teraz sytuacja gracza jest o krok od rozwiązania. Nie trenuje on już z drużyną i lada chwila najprawdopodobniej ją opuści. Najbliższy czas pokaże, na jakich zasadach i gdzie ostatecznie trafi 32-letni zawodnik.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Gdybyś był młodszy to zjadłbyś te ligę.
Nie przejmuj sie hejterami, po prostu takie mamy czasy.
Powodzenia w życiu !!!
P.S pewnie i tak tego nie przeczytasz a jak przeczytasz to nie zrozumiesz. No nic
Wybacz nam wszelkie złe słowa, które padły z naszych ust. Za każdą kur...ę po Twoim nieudanym podaniu, które rozlegała się echem na całym stadionie przepraszamy ( a było ich wiele).
Powodzenia i cieszymy się, że znalazłeś nowy klub, że ktoś się zgodził Cię przyjąć. Pozdrawiamy
Dzięki za asystę z rzeką i powodzenia.
Dziekujemy za gre w Koronie i powodzenia w nowym klubie.
Koge byś jeszcze chciał może Krzysztofa Piątka i Mateusza Klicha ?
A może Mbabpe ??
Wybieraj ignorancie bez mózgu
Może wreszcie to SUZUKI da troche kasy na nowych zawodników ?
Miały byc miliony a moze miliardy i co ?, a G.
Życie nie jest jednak tak jaskrawe, jak zbiorowe marzenia kibiców Korony o grze na Narodowym w zeszłej edycji Pucharu Polski. Aby zwiększyć przychody klubu Korona Kielce i tym samym zwiększyć szanse transferów gotówkowych na miejscu tygrysów Europy zacząłbym od siebie zakupując bilet lub karnet na mecz(e) ukochanej Korony. Wychowałem się na Szczepaniaka i Koronie Nidzie Gips ery Pana trenera Gąsiora, pamiętam wielką radość z powodu awansu do II ligi i potrafię docenić obecną stabilność w Koronie.
i takich tam.Co to zmienia?Klub musi się rozwijać i iść do przodu, bo jeżeli tego nie robi to co? Zobaczmy frekwencję zeszłoroczne a tą teraz.Dwa koło ludzi mniej.Pamiętasz jaką radca była za Jaroszka i gra w 8? W zeszłym sezonie była? Nie gadaj o stabilności i takie tam ble, ble,ble bo o tego jest właściciel.Slabe ogniwa zastępuje się mocnymi i to wszystko w temacie.Tak zupełnie poważnie ten piłkarz to na poziom naszej drugiej ligi. Być może. Tak więc , cziluj majt.
Teraz czas na Kallaste
Korona jako jeden z nielicznych zespołów nie zalega z płatnościami. Mamy więcej pkt, mamy bardziej stabilny skład niz, mamy dużo bardziej rozbudowane zaplecze medyczne niz w poprzednich sezonach... Jak to nie jest rozwój to co Ty chcesz? Wygrania LM od razu? Cytujac Ciebie, zejdź na ziemię...
Jeszcze Kalaste niech ktoś weźmie i dwóch grajków w ich miejsce i będzie dobrze.
Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu
Tez bym chcial zeby Korona walczyla o cos wiecej. Ale 2,3,4 itd. sezony temu walczyliśmy o utrzymanie tylko. Z drużyny która była głównym kandydatem do spadku w rok czy dwa nie da sie zrobić drużyny ktora walczy o mistrza.. Jak w ciągu następnych 2-3 lat nie będziemy walczyć chociaż o Puchar wtedy dopiero trzeba będzie przyznać ze cos jest nie tak.
Ambicji to nie masz Ty, zeby myslec logicznie. Idz na stadion i zabierz 5 kolegow, to bedzie frekwencja. Czyszczenie kadry ze slabszych zawodnikow, dobre transfery do klubu, poprawa infrastruktury, to jest brak ambicji?
Autentycznie przypomnij sobie jaka Korona byla nijaka za np. Sasala i przestan gadac jakies farmazony. Ojrzynski mial dobry sezon, a potem bez tej stabilnosci i wzmocnien bylo co? G***o.
Wiec przestan gadac farmazony. Nikt nie zrobi tu rewolucji bez inwestora z gruba kasa, a takich w polskiej pilce (no moze poza Mioduskim) nie ma.
Muszą co roku z klubu wyjąć kasę.
Czy to się pokrywa z walką o puchary ? W jakiejś mierze zapewne tak ale to wszystko księgowy liczy: ile trzeba wsadzić żeby swoje wyjąć. Czasem lepiej mniej wsadzić a swoje bez zbędnej napinki wyjąć. I to jest dokładnie przypadek Korony.
Niestety