Nie musimy się sugerować końcem okienka. Są także zawodnicy bez kontraktów
Korona Kielce zagra z Lechią Gdańsk osłabiona brakiem Marcina Cebuli i – co okazało się w ostatnich dniach – bez Ivana Jukicia. - Jukić to dla nas ważny zawodnik, ale znajdziemy sposób, aby to rozwiązać – mówi trener żółto-czerwonych, Gino Lettieri. - Kiedy wysoko wygrywaliśmy tam przed rokiem, to była inna drużyna, inny czas. Nie patrzymy na to. Zgadzam się, że to może być bardzo taktyczny mecz. Zobaczymy, jak to się zakończy – przedstawia Włoch.
Czy kontuzjowanego skrzydłowego może zastąpić najnowszy nabytek zespołu, Matej Pucko? - Mamy przed sobą jeszcze trening, więc nie chcemy podejmować decyzji już teraz. Czasami postanawiamy coś dopiero przed meczem – odpiera jednak szkoleniowiec żółto-czerwonych.
REKLAMA
Do Gdańska pojechał z drużyną Mateusz Możdżeń, którego dalsza przyszłość w Kielcach przez całe lato była mocno niepewna. - Ten temat z Możdżeniem słyszę przez cały rok. Tyle czasu nic się nie wydarzyło, więc dopóki nie będzie czegoś oficjalnego, to o tym nie myślę – kwituje Lettieri.
I chwali najbliższego rywala swojego zespołu: - Lechia wcale nie jest przypadkowym liderem. To ekipa dobrze poukładana, dopuszcza przeciwników do niewielu sytuacji i świetnie wygląda w ataku.
Sporym echem odbiły się słowa trenera Arki Gdynia, który pomimo wyraźnej przewagi Korony Kielce w statystykach stwierdził, że ta nie chciała grać w piłkę z jego zespołem. - Każdy trener ma prawo mówić, co chce. Ale każdy powinien też się zastanowić przed wywiadem, o czym mówi i czy to jest prawda. Najważniejsze dla nas jest to, że zdobyliśmy trzy punkty. Wtedy trenerzy przeciwników mogą mówić, co im się podoba – kwituje szkoleniowiec kielczan.
Po starciu w Gdańsku liga zatrzyma się dla Korony aż na 16 dni. Jakie plany powziął trener żółto-czerwonych? - Mamy w Kielcach mecz towarzyski ze Stalą Mielec. Chcemy wdrożyć do zespołu nowych piłkarzy i jeszcze bardziej popracować nad naszym systemem gry. Tak będą wyglądały te dni – przedstawia Włoch.
Szkoleniowiec cieszy się z udanej postawy swojego zespołu w obronie. - Podoba nam się, że faktycznie wyglądamy nieźle w defensywie. Trzeba jednak poprawić parę rzeczy. Nie możemy zapominać, że fajnie też jest pod bramką rywali, gdzie budujemy swoje akcje – twierdzi Lettieri.
Okienko transferowe zamyka się już lada chwila, bo wraz z końcem sierpnia, a Korona wciąż szuka wzmocnień, przede wszystkim na pozycji bramkarza. - Mamy dwóch bramkarzy, ale oczywiście patrzymy na tę pozycję, bo sezon jest długi i może się przydać trzech zawodników. Nie musimy sugerować się końcem okienka, są także zawodnicy bez kontraktów – mówi trener kieleckiego zespołu.
Czy szeregi ekipy z Ekstraklasy może wzmocnić któryś z piłkarzy występujących w rezerwach? - W tej chwili wygląda to tak, że to my dajemy zawodników z pierwszego do drugiego zespołu – odpiera jednak Lettieri.
Jednym z najbardziej wyróżniających się graczy w IV lidze jest Oktawian Skrzecz. - Potwierdzam, że Oktawian jest coraz bliżej pierwszego zespołu. Dobrze wyglądał nie tylko ostatni mecz w jego wykonaniu, ale i poprzednie. Na początku miał problemy z prędkością gry, ale jest coraz lepiej – chwali 21-latka trener żółto-czerwonych.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze