Remis na koniec. Korona wraca z Wrocławia z jednym punktem

07-04-2018 19:54,
Mateusz Kaleta

Mocno przemeblowaną Koronę obejrzeliśmy w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego we Wrocławiu. Żółto-czerwoni długo się rozkręcali, a kiedy wydawało się, że lada moment otworzą wynik – bo mieli do tego naprawdę dobre sytuacje – Śląsk zdobył bramkę z rzutu karnego. Gol do szatni nie podłamał jednak żółto-czerwonych, którzy szybko doprowadzili do wyrównania w drugiej połowie za sprawą Ivana Jukicia. Walka trwała do końca spotkania, ale żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Korona podzieliła się ze Śląskiem punktami.

Taki wynik oznacza, że kielczanie uplasują się na szóstym miejscu w ligowej tabeli. W rundzie finałowej rozegrają trzy mecze u siebie oraz cztery w delegacji.

Trener Gino Lettieri nie zabrał do Wrocławia wszystkich swoich zawodników. Chwilę odpoczynku dostali piłkarze, którzy od początku sezonu stanowili o sile kieleckiego zespołu: Radek Dejmek, Jakub Żubrowski oraz Ken Kallaste w ogóle do Wrocławia nie pojechali, natomiast Nika Kaczarawa, Goran Cvijanović i Zlatan Alomerović usiedli na ławce rezerowych. Z tego względu od pierwszej minuty na boisko wybiegli ostatnio nieobecni: Zlatko Janjić, Ivan Jukić i Nabil Aankour, a szansę debiutu otrzymali Matthias Hamrol i pozyskany zimą Akos Kecskes.

REKLAMA

Jako pierwsi zaatakowali gospodarze. Od początku spotkania lepiej na boisku wyglądał Śląsk, który największe zagrożenie stwarzał po stałych fragmentach gry. Dobre interwencje notował w kieleckiej bramce Hamrol, który skutecznie wyłapywał dośrodkowania gospodarzy.

Niestety, pierwsze minuty spotkania nie dostarczyły kibicom zbyt wielu emocji. Optyczną przewagę mieli gospodarze, ale nie potrafili udowodnić jej na boisku. Kielczanie byli nieco zagubieni – usiłowali rozgrywać akcje w ataku pozycyjnym, ale każda próba przedarcia się pod bramkę wrocławian kończyła się fiaskiem.

Groźnie w polu karnym żółto-czerwonych zrobiło się w 22. minucie. Sam na sam z golkiperem Korony wyszedł Arkadiusz Piech, a następnie padł powalony przez jednego z defensorów. Sędzia nie przerwał jednak gry i nie zdecydował się na podytkowanie “jedenastki”. Dziesięć minut później wrocławianie po raz kolejny zatrudnili do pracy Hamrola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Celeban, ale skutecznie interweniował bramkarz kielczan.

Z odpowiedzią ruszyła Korona. W 36. minucie dobrą szarżą lewą stroną przedarł się Gardawski, a następnie wypatrzył w polu karnym Aankoura. Pomocnik Korony zamykał akcję strzałem, ale dobrze interweniował Słowik. Marokańczyk z francuskim paszportem był jednak jednym z aktywniejszych piłkarzy w szeregach kielczan – często angażował się w akcje ofensywne, był także kilkakrotnie faulowany, jednak mało efektywny.

W 38. minucie spotkania doskonałą akcję przeprowadził Jukić. Bośniak minął trzech rywali, a następnie ściął akcję do środka, oddając płaski strzał z lewej nogi. Słowik nie miał jednak problemów z obroną tego uderzenia. Kielczanie wyraźnie lepiej poczynali sobie na boisku. Swoich szans strzałami z dystansu próbowali też Możdżeń, Aankour i Rymaniak, ale żadna z piłek nie chciała wpaść do bramki.

Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, Śląsk wywalczył rzut karny. W 44. minucie rozpędzony w pole karne wpadł Riera. Hiszpan został zaatakowany przez  Kecskesa, ale Węgier pomylił się – trafił w nogi rywala, więc arbiter nie miał wyjścia, musiał wskazać na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki Hamrola. Do piłki podszedł niezawodny Marcin Robak i celnym strzałem w środek bramki wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.  

Przerwa dobrze podziałała na żółto-czerwonych, którzy dużo lepiej weszli w drugą część meczu. Ofensywne usposobienie i pomysł na grę szybko przyniosły wymierny efekt. W 53. minucie spotkania lewą stroną urwał się obrońcom Gardawski, a następnie perfekcyjnie dośrodkował na głowę nadbiegającego Jukicia. Zupełnie nie atakowany przez obrońców Bośniak zamknął akcję skutecznym strzałem i doprowadził do wyrównania.

Trener Lettieri dał swoim zawodnikom jasny sygnał do ataku, posyłając do gry kolejnego napastnika – Nikę Kaczarawę. Żółto-czerwoni nie poszli jednak za ciosem. Kielczanie mieli wprawdzie dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale nieco spuścili z tonu. Następną dobrą sytuację wypracowali sobie dopiero w 73. minucie meczu. Dośrodkowanie Rymaniaka strzałem głową zamykał Aankour, jednak trafił tylko w boczną siatkę. To była doskonała sytuacja do objęcia prowadzenia dla żółto-czerwonych.

Raz jeszcze groźnie zaatakowali gospodarze. Prostopadłe podanie trafiło do Robaka, który ubiegł wychodzącego z bramki Hamrola, jednak nie zdołał oddać strzału już do pustej bramki. Snajper Śląska wygonił się z “szesnastki” i w porę został uprzedzony przez wracającego Kecskesa.

W doliczonym czasie gry gospodarze mieli jeszcze jedną doskonałą sytuację do odwrócenia losów tego spotkania. Rzut wolny z szesnastego metra egzekwował Marcin Robak. Uderzył bardzo mocno, celnie, ale fenomenalną interwencją popisał się Matthias Hamrol, który instynktownie wybił piłkę w bok i tą decydującą interwencją uchronił kielczan od straty bramki. Po tej akcji sędzia zakończył mecz. Korona zremisowała ze Śląskiem 1:1.

Zapis relacji NA ŻYWO

Śląsk Wrocław - Korona Kielce 1:1 (1:0)

Bramki: Robak (45’ k) - Jukić (52’)

Śląsk: Słowik - Dankowski, Celeban, Tarasovs, Cholewiak – Rieder (78’ Pałaszewski), Kosecki (66’ Srnić), Riera, Bergier (46’ Pich) - Piech, Robak

Korona: Hamrol - Rymaniak, Kecskes, Kovacević, Gardawski (77’ Miś) – Cebula (58’ Kaczarawa), Możdżeń, Petrak, Aankour, Jukić – Janjić (71’ Soriano)

Żółte kartki: Riera – Kovacević, Gardawski

Widzów: 9156

fot. Paula Duda

------------

W ostatnim czasie znacząco zredukowaliśmy liczbę reklam na portalu. Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link i postaw naszej redakcji symboliczną kawę. 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Multiliga2018-04-07 20:10:46
To DNO na miarę całej tej ekstraklasy.
Mks2018-04-07 20:14:35
Brawo za te 30 kolejek. Wszyscy znowu nas skazywali na spadek a mu robimy swoje. Jeszcze poproszę finał na Narodowym i gitara. Brawo sztab brawo piłkarze i kibice:)
Korona2018-04-07 20:16:59
U siebie: Jaga, Wisła K. i Zagłębie
miki2018-04-07 20:26:38
Ludzie na miłość Boską zróbcie coś z tym Możdżeniem , przecież ten zasraniec robi krecią robotę Koronie . Następną sprawą jest pozbycie się darmozjada Janjića , to koleś na miarę Dejmka .Gonić takich oszołomów z zespołu bo to denerwuje innych zawodników nie wspomnę o kibicach . Brawo za walkę i za to szóste miejsce , lecz nie zapominajmy o szansie na Narodowym .Wierzę w was chłopaki i życzę wam tego pucharu . Do zobaczenia na kolejnym meczu w Kielcach .
Roman z Kostomłotów2018-04-07 20:27:12
Ten remis nie jest taki zły, albowiem porażka byłaby gorsza. A co, wyjaśniłem!
Lukasz2018-04-07 20:30:53
Chyba Korona nie chciała wygrać aby zbytnio sie nie zbliżyć do miejsc premiujących gre w pucharach.. Śląsk pokazał co to jest 'antypiłka' i momentami Korona nie chciała tego wykorzystać aby nie mieć za dużo punktów w grupie 'mistrzowskiej.. Plusami tego meczu Hamrol(ma potencjał na dobrego bramkarza) i Keckes(fajnie, że zagrał ale widać, że był lekko 'spięty')
Lew2018-04-07 20:38:59
Slaba ta Korona na wiosnę. Nie wiem co się stało z tą drużyną w rundzie wiosennej. Dla mnie po pierwsze to jednak slaby trener. Po drugie prezes który nie dokonał obiecanych wzmocnień.
Jak się wydaje raczej nic nie zwojujemy w grupie mistrzowskiej.
kibic2018-04-07 20:51:33
Dobry punkt. Byle do przodu.
dff2018-04-07 20:58:34
Biorąc pod uwagę to że zadebiutowali nowi zawodnicy i skład był bardzo mocno eksperymentalny i że graliśmy w osłabieniu 11 na 10, to ten mecz na plus jak i cenny punkcik
now2018-04-07 21:03:12
Korona mistrzowie remisów.
Najwazniejszy2018-04-07 21:28:13
Mecz w Gdyni
Luker2018-04-07 21:55:39
Niech się cieszą ze nie przegrali z WNS-em
Ckkd2018-04-08 05:57:26
Ludzie czy wam się w głowach pomieszało jedna porażka na wiosnę półfinał pucharu Polski a tu żale jakbyśmy mieli w tym sezonie zdobyć mistrzostwo to pierwszy sezon budowy nowej Korony bez kasy od szejków
Mac2018-04-08 10:48:26
Mysle że z tego bramkarza beda ludzie, ta ostatnia interwencja pokazała że trzeba na niego stawiać, Węgier też niczego sobie, ten karny to brak ogrania i czucia odległości. Mam nadzieje że Gino przejrzał na oczy jesli chodzi o Janica. Szkoda ze na ten mecz chociaż na ławkę na zabrał zadnego wychowanka
Przemo2018-04-09 00:42:40
Malkontenci wieczne płaczki ble ble ble zawsze niedobrze wracajcie do sprzątania ulic i zmywak zajmijcie się sobą

Ostatnie wiadomości

Korona Kielce stoi u bram przygotowań do nowego sezonu w PKO Ekstraklasie. Przygotować do zmagań w edycji 23/24 należy również kadrę zespołu Kamila Kuzery – prezentujemy wyniki naszej sondy, która miała odpowiedzieć na pytanie: "Korona transferu zmian na pozycji młodzieżowca"?
Jak informuje portal podkarpacielive.pl, Marek Mróz podpisze kontrakt z Cracovią. Ofensywny pomocnik był również na celowniku Korony Kielce.
Miniony sezon PKO Ekstraklasy to dla Korony Kielce sukces sportowy – w postaci utrzymania w elicie oraz frekwencyjny. Na spotkaniach żółto-czerwonych meldowało się średnio ponad 10 tysięcy widzów, a to wynik, który trafił do ścisłej czołówki w całym kraju.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki pokonał Global Pharmę Orlicz 1924 Suchedniów w półfinale Lotto Superligi tenisistów stołowych. Ekipa z województwa świętokrzyskiego kończy zmagania na trzecim miejscu.
W sporcie między sezonami bardzo często dochodzi do zmian personalnych. Nie inaczej jest w przypadku Korony Kielce. Zaczęło się od sztabu medycznego. Z klubu odchodzą fizjoterapeuci, Mateusz Mazur oraz Piotr Paprocki.
„50 lat jak jeden dzień” – cykl programów o historii Korony Kielce miał swoją premierę w miniony piątek. Tego samego dnia nagraliśmy czwarty odcinek poświęcony dekadzie 2003-2013. O czasach wielkich zmian w klubie porozmawialiśmy z Przemysławem Cichoniem, Grzegorzem Piechną, Pawłem Golańskim i Jackiem Kiełbem.
W sobotę przy ulicy Ściegiennego w Kielcach odbyło się wydarzenie pod hasłem „Gramy z Biało–Czerwoną” skierowane przede wszystkim do maluchów świętujących kilka dni wcześniej Dzień Dziecka, ale też ich opiekunów, którzy obok piłki nożnej nie przechodzą obojętnie. Wisienką na torcie był mecz reprezentantów Polski z Przyjaciółmi Świętokrzyskiej Piłki.
W sezonie 23/24 również ze wsparciem polskiej filii Suzuki będzie walczyła na boiskach PKO Ekstraklasy Korona Kielce. Umowa, która obowiązuje już od 2018 roku, została przedłużona o kolejne 12 miesięcy.
Już 17 czerwca Barlinek Industria Kielce rozegra pierwszy mecz w tegorocznym Final4 Ligi Mistrzów. Czy Talant Dujshebaev będzie mógł skorzystać z usług zawodników, którzy ucierpieli podczas sobotniego finału Pucharu Polski? Prognozy nie są obiecujące.
W przepiękną, słoneczną niedzielę Piekoszów gościł zawodników z cyklu MTB Cross. Na starcie pojawiło się ok 350 zawodników na wszystkich dystansach. Co bardzo cieszy, pojawiło się też dużo dzieci i młodzieży.
Nowa taryfa, wyższe ceny i rozszerzona oferta karnetów. Już niebawem do sprzedaży trafią wejściówki na mecze Korony Kielce w przyszłym sezonie PKO Ekstraklasy.
Od 02 do 05 czerwca odbyły się Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Górskim XCO, XCC oraz w sztafecie. Województwo Świętokrzyskie miało swoich reprezentantów na tym wydarzeniu.
Po ŁKS-ie Łódź Ruch Chorzów został drugim beniaminkiem PKO Ekstraklasy sezonu 23/24. Ekipa ze Śląska zapewniła sobie awans w ostatniej kolejce Fortuna 1. Ligi. Do elity wraca po 6 latach.
Barlinek Industria Kielce przegrał w ostatnim meczu w krajowych rozgrywkach w tym sezonie. Mistrzowie Polski musieli uznać wyższość w finale Pucharu Polski Orlenowi Wiśle Płock. Jak na to spotkanie spoglądał tuż po końcowej syrenie Arkadiusz Moryto?
Wybitny kołowy i legenda Vive Kielce, Julen Aginagalde, zakończył karierę. Hiszpański zawodnik rozegrał swój ostatni mecz w hali macierzystego klubu, okraszając występ symboliczną, ostatnią bramką. Jego Bidasoa Irun pokonała Angel Ximenez Puente Genil 32:31.
Za nami kolejna "Święta Wojna", która dostarczyła wielkich emocji. Kielczanie przegrali drugi z rzędu Puchar Polski i Choć podczas meczu iskrzyło, tak na koniec szczypiorniści Orlen Wisły Płock podjęli się ważnego gestu.
Spotkanie w Kaliszu nie będzie dobrze wspominane przez Barlinek Industrię Kielce. Nie tylko przez kolejną porażkę w Pucharze Polski, ale też ze względu na urazy zawodników tuż przed Final4 Ligi Mistrzów. Meczu z Orlen Wisłą Płock nie dokończyli Artsem Karalek oraz Michał Olejniczak, zaś ich wyjazd do Kolonii stanął pod znakiem zapytania.
Nie udało się w Kaliszu odzyskać Pucharu Polski. Szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce przegrali z Orlen Wisłą Płock 25:30. To spotkanie podsumował Krzysztof Lijewski, drugi trener klubu ze stolicy województwa świętokrzyskiego.
Niestety, w tym roku nie możemy świętować 18. triumfu kieleckich szczypiornistów w rozgrywkach Orlenu Pucharu Polski. W spotkaniu finałowym, rozgrywanym w Kaliszu, drużyna Barlinka Industrii Kielce przegrała z Orlenem Wisłą Płock 25:30. Żółto-biało-niebiescy o korzystny wynik walczyli do samego końca, ale w sobotni wieczór musieli uznać wyższość rywali.
Kilkaset osób w kaliskiej Arenie oraz setki tysięcy fanów przed telewizorami trzyma kciuki za kolejny sukces Barlinek Industrii Kielce w tym sezonie. Już dziś o 20.00 zawodnicy Tałanta Dujszebajewa rozpoczną mecz o trofeum Orlen Pucharu Polski. Rywalem jest Orlen Wisła Płock. Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO dostępną na CKsport.pl.
Na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu o Puchar Polski pomiędzy Barlinkiem Industrią a Orlenem Wisłą płocczanie ogłosili przedłużenie umowy z obecnym trenerem Xavierem Sabate. Hiszpan parafował kontrakt na dwa kolejne sezony.
Po zwycięstwie w decydującym meczu o losach mistrzostwa Barlinek Industria Kielce chce pójść za ciosem i sięgnąć także po Puchar Polski. Już w sobotni wieczór ekipa Talanta Dujshebaeva zagra o wyrwanie tego trofeum z rąk Orlenu Wisły Płock – informujemy, gdzie obejrzeć to spotkanie w telewizji.
W sobotni wieczór dojdzie do kolejnej, jednak zarazem ostaniej, w tym sezonie konfrontacji Barlinka Industrii z Orlenem Wisłą. Stawką pojedynku będzie triumf w Pucharze Polski, którego zdobywcą jest aktualnie ekipa z Płocka.
10 lipca 1973 roku doszło do połączenia dwóch kieleckich klubów: Iskry i SHL, co dało początek Koronie. Reszta jest wielką „żółto-czerwoną” historią. Zapraszamy państwa na pierwszy odcinek cyklu „50 lat jak jeden dzień”, w którym wspominamy pierwszą dekadę klubu.
W piątek doszło do spotkania Rady Nadzorczej Korony S.A., na której obecni byli szef Suzuki Motor Poland Piotr Dulnik, prezes Łukasz Jabłoński oraz pełniący funkcję członka Rady, Sławomir Gierada. Ustalono, że przedstawiciele klubu będą dążyli do porozumienia z władzami miasta dotyczącego "precyzującego zasady współpracy na linii Klub – Gmina Kielce".
Legendarna postać koroniarskiej "bandy świrów" wkracza w kolejny etap piłkarskiej kariery. Maciej Korzym dołącza do pionu sportowego Sandecji Nowy Sącz!
Specjalna okazja, to i specjalne koszulki. Do dyspozycji kibiców trafią okolicznościowe trykoty z okazji udziału Barlinka Industrii w czerwcowym Final4 Ligi Mistrzów.
Wielkimi krokami zbliża się wydarzenie z okazji Dnia Dziecka, a więc Gramy z Biało-Czerwoną. Już 3 czerwca na boisko Suzuki Areny wybiegną byli reprezentanci Polski, którzy zagrają mecz z Przyjaciółmi Świętokrzyskiej Piłki. Prezentujemy sylwetki zawodników, którzy przyjadą do Kielc.
Korona Kielce za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej opublikowała dokładny plan przygotowań drużyny Kamila Kuzery przed starem sezonu 23/24. Nie zabraknie gier kontrolnych – w tym z bardzo ciekawym rywalem.
W Staszowie na obiektach Pogoni odbyła się grupa trójek piłkarskich Enea Elektrownia Połaniec 2014. Wystąpiły w niej 4 zespoły ze Staszowa i 3 z WKS Polesie Wiązownica.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group