Zagłębie bez swojego lidera. Ale Korona takich problemów ma kilka
Już w czwartkowy wieczór, w ramach pierwszego meczu ćwierćfinałowego Pucharu Polski, piłkarze Korony Kielce zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Dla Korony będzie to pierwszy ćwierćfinał od sezonu 2009/2010, kiedy to w tej fazie rozgrywek zmierzyli się z Jagiellonią Białystok. Niestety, rywalizacji nie udało się wygrać. Później, rozgrywki Pucharu Polski kielczanie traktowali po „macoszemu”. Skupiali się przede wszystkim na tym, żeby utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z pucharów dość szybko odpadali.
REKLAMA
Tymczasem „Miedziowi” aż ośmiokrotnie dochodzili do tej fazy Pucharu Polski. Po raz ostatni wystąpili tam przed czterema laty, gdy pokonali Sandecję Nowy Sącz. Ostatecznie doszli oni do wielkiego finału na PGE Narodowym, gdzie przegrali z Zawiszą Bydgoszcz.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową obu zespołów, to w meczu z Koroną na pewno nie zagrają kontuzjowani Filip Starzyński i Sebastian Bonecki. Obaj są już po operacjach. O ile ten drugi kończy rehabilitację i powoli będzie wznawiał treningi, to uraz popularnemu „Figo” przydarzył się niedawno i na boiska powróci dopiero na wiosnę. Na szczęście dla piłkarzy z Lubina, kartki otrzymane w Ekstraklasie nie przechodzą na rozgrywki Pucharu Polski. Dzięki temu wszyscy pozostali zawodnicy będą do dyspozycji trenera Piotra Stokowca.
W dużo gorszej sytuacji znajdują się „złocisto-krwiści”. W spotkaniu z Zagłębiem nie zagrają: zawieszeni za kartki Mateusz Możdżeń i Jakub Żubrowski, a także kontuzjowani Nabil Aankour czy Jacek Kiełb. Mimo to, „Koroniarze” pozostają optymistami jeśli chodzi o rezultat. - Jedziemy po korzystny wynik, mimo że mamy problemy kadrowe spowodowane żółtymi kartkami. Musimy sobie poradzić i pokazać, że w trudnych momentach też potrafimy wywieźć korzystny rezultat z terenu przeciwnika – mówi Bartosz Rymaniak, wicekapitan kieleckiej drużyny.
Mecz Zagłębie Lubin – Korona Kielce w czwartek, 26 października, o godzinie 20:30 na stadionie w Lubinie. Arbitrem głównym spotkania będzie Paweł Raczkowski z Warszawy.
fot. Rafał Rusek / PressFocus
Wasze komentarze