Na wyjazdach można skupić się na obronie. Będzie dużo łatwiej
Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej meczami piłkarskich reprezentacji narodowych na boisko wracają gracze Ekstraklasy. Korona Kielce zmierzy się we Wrocławiu z miejscowym Śląskiem. W dotychczasowych spotkaniach wyjazdowych podopieczni Marcina Brosza radzili sobie dobrze - ani razu nie przegrali.
Gracze Tadeusza Pawłowskiego, podobnie zresztą jak złocisto - krwiści, liczą na poprawienie swojej pozycji w ligowej tabeli. Obecnie zajmują oni dwunaste miejsce i mają na swoim koncie trzynaście punktów. W przypadku zwycięstwa wyprzedzą oni Koronę, która ma jedynie jedno „oczko” więcej.
- Najbliższy mecz jest dla nas niezwykle ważny. Już od rana mówiłem swoim zawodnikom, że nadchodzi czas, gdy tabela będzie się powoli dzielić. Zwycięstwo w piątkowym meczu daje nam skok w pierwsza ósemkę i życzę sobie, żebyśmy w tej części tabeli się wygodnie usadowili - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec wrocławian.
W poprzednim spotkaniu gracze z Wrocławia jedynie zremisowali z Zagłębiem Lubin. W tym samym czasie kielczanie podzielili się punktami z Podbeskidziem Bielsko - Biała.
Tadeusz Pawłowski podchodzi do Korony ze sporym respektem. - Przed nami mecz z niewygodnym przeciwnikiem, który co prawda wiele bramek nie zdobywa, ale przede wszystkim mało goli traci. Korona gra dobrze na wyjazdach, zwyciężyła z Legią, z Zagłębiem. Kielczanie dobrze grają z kontry, ale wierzę w zwycięstwo, w swoich chłopców i w to, że rozegrają dobre spotkanie przynoszące nam trzy punkty, bo chciałbym widzieć swój zespół w górnych rejonach tabeli - twierdzi szkoleniowiec.
W kadrze Śląska jest wielu piłkarzy, którzy potrafią wziąć ciężar gry na swoje barki. Jednym z nich jest dobrze znany w Kielcach, Jacek Kiełb. - Jeżeli patrzymy na zespół z Wrocławia indywidualnie, to mają kilku nietuzinkowych zawodników, na których musimy szczególnie zwrócić naszą uwagę. Posiadają oni łatwość gry jeden na jeden i pracowaliśmy nad tym w tygodniu, żeby zneutralizować to zagrożenie – przedstawia rywala Marcin Brosz.
Trudno spodziewać się wielu zmian w składzie Korony. Niepewny jest udział w tym spotkaniu dwóch reprezentantów Łotwy: Vladislavsa Gabovsa i Aleksandrsa Fertovsa. Tego pierwszego, na prawej stronie defensywy, może zastąpić Paweł Sobolewski.
Faworytem piątkowego pojedynku bez wątpienia są gospodarze, ale kielczanie już niejednokrotnie pokazali, że dobrze gra im się na wyjazdach, kiedy mogą skupić się na defensywie i wyprowadzaniu kontrataków. Za zdobywanie bramek po raz kolejny odpowiedzialny będzie Hiszpan, Airam Lopez Cabrera.
Początek meczu dwunastej kolejki Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław a Koroną Kielce zaplanowano na piątek, 16 października o godzinie 20:30. Spotkanie to poprowadzi Paweł Gil z Lublina. Zapraszamy do naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tej potyczki.
fot. Oskar Patek
wypowiedzi: slaskwroclaw.pl
Sponsor wyjazdu do Wrocławia:
Wasze komentarze