Niespodzianki nie było. UMKS przegrał w Kutnie
Kolejnej porażki doznali koszykarze UMKS-u Kielce, którzy tym razem nie podołali drużynie AZS-u Kutno. Gospodarze udowodnili klasę jak przystało na wicelidera rozgrywek i pokonali kielczan 77:51. Mimo wysokiej porażki, trener Rafał Gil pozytywnie wypowiada się o postawie swojej drużyny.
Zwycięzcę w meczu AZS Polfarmex Kutno – UMKS Kielce można było przewidzieć jeszcze przed rozpoczęciem gry. Aspiracje gospodarzy sięgają awansu do ekstraklasy i póki co są na dobrej drodze ku temu. Zajmują drugie miejsce w ligowej tabeli i tracą tylko trzy punkty do prowadzącego Śląska Wrocław.
Początek meczu zapowiadał prawdziwą klęskę kieleckiej drużyny. Koszykarze AZS Kutno prowadzili już 10:0. Dopiero w trzeciej minucie do kosza za dwa punkty trafił Łukasz Fąfara. W pierwszej kwarcie oprócz kapitana, dwukrotnie rzucił tylko Marcin Wróbel i Wojciech Miernik, stąd na tablicy świetlnej widniał wynik 25:9 dla Kutna. Dużym mankamentem była skuteczność kielczan z rzutów osobistych. W cały spotkaniu wyniosła zaledwie 3/12.
W drugich dziesięciu minutach spotkania gra UMKS-u Kielce była dużo lepsza i to oni wygrali tą kwartę 16:15. W całym meczu najwięcej punktów rzucił Marcin Wróbel 9. Oprócz niego po osiem punktów mieli na swoim koncie Artur Kijanowski, Rafał Król i Wojciech Miernik. Dobrą zmianę dał
także Paweł Bacik, który w ciągu jedenastu minut spędzonych na parkiecie dwukrotnie oddał celny rzut zza linii 6 m 75 cm.
W ekipie z Kutna swój dzień miał Hubert Mazur. W zaledwie czternaście minut oddał dziewięć rzutów z czego siedem wpadło do kosza i zdobył w sumie 17 pkt. Oprócz tego miał na swoim koncie cztery zbiórki i trzy asysty. Z kolej Jakub Dłuski może się pochwalić ilością zbiórek. Zawodnik z Kutna miał ich aż jedenaście. Cała drużyna gospodarzy pewnie wygrywając swój mecz zrobiła kolejny krok w drodze na szczyt tabeli.
- Myślę, że to była dobra nauka, zaczęliśmy od kilku ciekawych akcji, lecz nieskutecznie, stąd tak wysokie prowadzenie AZS-u. Kiedy w drugiej i trzeciej kwarcie w obronie stanęliśmy strefą, wyglądało to dużo lepiej. Czwarta to trochę eksperyment na przyszłość. Jestem zadowolony z odbytej lekcji koszykówki i wszystkich styczniowych meczów. Idziemy do przodu, brakuje nam tylko zwycięstwa o które zadbamy w meczu z Politechniką Poznań – powiedział po meczu trener UMKS-u Kielce, Rafał Gil.
Następny mecz UMKS-u przeciwko drużynie ze stolicy Wielkopopolski będzie rywalizacją o przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Mimo że oba zespoły skazane są już na skorzystanie z "kola ratunkowego", którym jest faza" play out", będzie to pojedynek o honor zaplecza ekstraklasy. Spotkanie UMKS Kielce - AZS Politechnika Poznań w sobotę, 19 stycznia o godzinie 17:15.
Jacek Wojtachnio
AZS Kutno - UMKS Kielce 77:51 (25:9, 15:16, 17:14, 20:12)
UMKS: Wróbel 9, Kijanowski 8, Król 8, Miernik 8, Bacik 6, Fąfara 4, Osiakowski 2, Makuch 2, Tokarski 2.
Wasze komentarze