Limanowa jeszcze niezdobyta. Lider zburzy twierdzę?
To jest kolejny mecz, w którym UMKS będzie musiał udowodnić, że nie przypadkowo znajduje się na pozycji lidera rozgrywek II ligi koszykówki. Podopieczni Rafała Gila jadą do Limanowej, gdzie nie udało się jeszcze wygrać żadnej drużynie. Czy w związku z tym kielczanie dopiszą sobie do swojego konta kolejny komplet punktów?
MKS Limblach Limanowa niespodziewanie w tym sezonie prezentuje się bardzo dobrze. Podopieczni Roberta Kality dzięki dobrej grze, zwłaszcza na swoim parkiecie, zajmuje wysokie 4. miejsce. W Limanowej wprawdzie do tej pory nie grały drużyny z czołówki, bo uległy tam KS Pułaski Warka, Rosa II Radom oraz Novum Lublin, ale dobra seria musi robić wrażenie.
Tak naprawdę jednak testem dla limanowskiej twierdzy będzie niedzielny mecz, bo kielczanie za wszelką cenę będą chcieli zgarnąć kolejny komplet punktów. Tym bardziej że w ekipie UMKS-u widać już pozytywny luz w grze. Podopieczni Rafała Gila potwierdzili to w ostatniej kolejce, kiedy u siebie rozbili Tura Bielsk Podlaski 100:70, na końcu rywalizacji pokazując niezwykle efektowne akcje. - Długo tej setki w hali przy Żytniej nie było. Końcówka była jednak tak szalona, że pewnie udałoby nam się rzucić do kosza także z połowy (śmiech). Strasznie pozytywne emocje udzieliły się całej drużynie. Wypada się tylko cieszyć i mieć nadzieję, że jeszcze zobaczymy taki wynik. Te ostatnie akcje są świetną wizytówką koszykówki – mówił trener UMKS-u po imponującej wygranej.
Widać więc, że kielczan stać na dobry wynik w niezdobytej jeszcze Limanowej. Zresztą pozycja lidera zobowiązuje do skutecznej gry także na tak trudnych wyjazdach. Nasi koszykarze jednak już dwa tygodnie temu w Rzeszowie pokazali, że również z niewygodnego terenu potrafią wywieźć komplet punktów. Oby więc w niedzielę czekała podopiecznych Gila powtórka z rozrywki.
Początek spotkania pomiędzy MKS-em Limblach Limanowa a UMKS-em w niedzielę o godzinie 16.
Wasze komentarze