Politechnika przegrywa na własne życzenie (foto)
W niedzielnym meczu rozgrywek o wejście do drugiej ligi koszykarzy zespół AZS Politechniki Świętokrzyskiej uległ na własnym parkiecie Cracovii 51:63. Najskuteczniejszy w ekipie gospodarzy był Jakub Strzałka. Na szczęście to jeszcze nie koniec szans na miejsce na podium.
Mając w pamięci fragmenty dobrej gry kieleckich koszykarzy we wcześniejszych spotkaniach z faworytami do awansu– Siemaszką i AGH, można się było się spodziewać o wiele lepszego wyniku, a przede wszystkim gry.
Mecz od samego początku nie układał się po myśli gospodarzy, którzy musieli sobie radzić bez nieobecnego w składzie kapitana Szymona Sikory. Przemeblowana pierwsza piątka miała spore problemy w pierwszych minutach. Już po dwóch i pół minuty trener Politechniki Stanisław Dudzik poprosił o czas. Jego podopieczni przegrywali 0:4, nie kleiła się zupełnie gra w ataku. Po czasie sygnał do ataku dał ten, który zastąpił Sikorę w pierwszej piątce. Trafienie za 3 punkty przez Pawła Osucha po bardzo dobrze rozegranej przez cały zespół akcji dawało nadzieje na lepszą grę. Jednak tak się nie stało, mająca wciąż duże problemy ze skutecznością Politechnika wyraźnie przegrała pierwszą kwartę.
Kolejną kwartę kielczanie, zmobilizowani przez trenera, zaczęli lepiej. Kluczem było wzmocnienie defensywy, jednak swoje prawdziwe możliwości w tym elemencie pokazali dopiero w trzeciej odsłonie meczu, kiedy to zatrzymali krakowian na jedynie ośmiu zdobytych punktach.
Był to bardzo dobry okres gry „akademików”, którzy często przyspieszali grę, co zaskakiwało jeszcze nieprzygotowanych do obrony krakowian. Kielczanie grali skutecznie ale i efektownie, czego najlepszym dowodem dynamiczny wsad, który zaprezentował nam skrzydłowy Politechniki Artur Jastrząb. Gospodarzom dwukrotnie udało się doprowadzić do remisu, najpierw po czterech punktach z rzędu, dobrze grającego Wojciecha Cymbalaka było po 40, później po akcji 2+1 Piotra Borowickiego po 45. I kiedy wydawało się, że kielczanom uda się wyjść na prowadzenie zabrakło pewnego strzelca, kogoś komu nie zadrżałaby ręka w kluczowym momencie. Dwie szybkie trójki oraz dwa skuteczne bloki zawodników Cracovii ugasiły nadzieje gospodarzy na odniesienie w tym meczu zwycięstwa.
Ostatecznie Cracovia pokonała Politechnikę 63:51, choć trzeba dodać, że to bardziej Politechnika przespanym początkiem ten mecz przegrała niż Cracovia go wygrała. W ekipie Politechniki najskuteczniejsi byli: Jakub Strzałka (na zdjęciu z piłką) – 12 punktów i Artur Jastrząb – 10 punktów. Natomiast w zespole zwycięzców wyróżnił się kapitan drużyny Jan Uchto, zdobywca aż 31 punktów.
W walce o podium jeszcze nie wszystko stracone. Przed naszymi koszykarzami jeszcze rewanże, co prawda wszystkie mecze rozegrają na wyjazdach, ale dopóki piłka w grze...
Zobacz galerię zdjęć z tego spotkania!
Michał Filarski
fot. Paula Pióro
AZS PŚk Kielce – KS Cracovia 1906 51:63 (11:23, 15:12, 15:8, 10:20)
AZS PŚk: Strzałka 12, Jastrząb 10, Osuch 6(2), Borowicki 5, Kowalski 4 oraz Cymbalak 9, Paluch 5, Foltyn, Głębicki, Nalepa.
Wasze komentarze
Zenada!!!!