Koszykarskie jaja na Żytniej. UMKS gorszy od Wisły

09-02-2011 20:43,

Nie nudzili się ci, którzy środowy wieczór postanowili spędzić w hali przy ulicy Żytniej. Emocji dostarczyli jednak nie tyle koszykarze, ale sędziowie. Ci ostatni mylili się na potęgę, przez co zasłużyli na miano antybohaterów spotkania. W trakcie meczu nie wytrzymali zawodnicy oraz szkoleniowiec UMKS-u.

Kielczanie do spotkania o „być albo nie być” z Wisłą przystąpili wyjątkowo zmobilizowani. – Po ostatnim meczu bardzo dużo uwagi poświęciliśmy koncentracji. W szatni przygotowałem nawet mały wykład na ten temat, chcieliśmy się mocno skupić w trakcie gry. Ostatnio nie wychodziło to nam najlepiej – zaznaczał opiekun kieleckich koszykarzy, Rafał Gil. Przedmeczowych założeń nie udało się jednak zrealizować. Zamiast spokoju i opanowania, było za to dużo nerwów i niezdrowych emocji. A po meczu – wiele mocnych słów: – To była parodia, a nie gra. To co sędziowie wyrabiali w tym spotkaniu było karygodne – narzekał zdenerwowany Gil.

Pretensji do arbitrów było bardzo dużo. Już w pierwszej połowie sędziowie podjęli wiele niezrozumiałych decyzji. – Odgwizdali nam tyle fauli, że bałem się, czy tablica świetlna wytrzyma – mówił Gil. Co gorsza, arbitrzy czasami karali nie tych zawodników co trzeba. Ich decyzji nie rozumieli nieraz sędziowie stolikowi, którzy pokazywali, że zawodnika o wskazanym numerze nie ma w ogóle w protokole meczowym. – Panie komisarzu, to są jakieś jaja – krzyczał do „stolika” rozgrywający kielczan, Paweł Bacik.

Emocje sięgnęły zenitu na 1,5 minuty przed końcem meczu. Wtedy już na parkiecie nie było Wojciecha Miernika oraz Grzegorza Kija, którzy zostali wyrzuceni z boiska za nadmiar fauli. Na 90 sekund przed końcem kielczanie przegrywali z Wisłą 76:82. W samej końcówce akcji, niemal równo z syreną, rzut oddał jeden z zawodników gości. Piłka nie trafiła w obręcz, jednak sędziowie tego nie zauważyli i pozwolili „Wiślakom” na kontynuowanie akcji.

Tego już było za wiele. Nie wytrzymał Gil, który zdemolował stojące obok niego krzesło. Do akcji wkroczyli też zawodnicy UMKS-u, którzy okrążyli sędziów i w niewybrednych słowach poinformowali ich co o nich myślą. Efekt? 3 przewinienia techniczne, czyli 6 rzutów osobistych dla Wisły, a do tego piłka z boku boiska. To nie był wcale koniec. Po chwili pomylili się sędziowie stolikowi, którzy… zapomnieli zatrzymać czas. W tym momencie było już jednak po meczu. UMKS przegrał z Wisłą aż 76:94. Sędziowie tuż po zakończeniu spotkania musieli śpiesznym krokiem zmierzać do szatni.

Naprawdę brak mi słów, by opisać to co się działo. Od pierwszej sekundy panowie z gwizdkami utrudniali nam grę – wściekał się Gil. – Każdy mecz, który ta para nam sędziuje, przegrywamy. Zawsze otrzymujemy od nich jakieś przewinienia techniczne. To naprawdę zastanawiające – narzekał. Szkoleniowiec UMKS-u przeprosił także po spotkaniu za swoje zachowanie. – Nie wytrzymałem, zareagowałem źle, na pewno nie powinienem postąpić w ten sposób. Proszę mnie jednak zrozumieć. Jestem tylko człowiekiem, nie poradziłem sobie w tym momencie z emocjami podkreślił.

Gil winą za porażkę nie chce jednak obarczać arbitrów. – Sędziowie to jedno, dwa to nasza gra. Zagraliśmy źle, zwłaszcza w obronie. W tym elemencie popełniliśmy bardzo dużo błędów – przyznał. Jego podopieczni w całym meczu prowadzili tylko raz – w 3. minucie (4:2), później stroną dominującą byli już jednak  „Wiślacy”. – Szkoda, bo to był rywal w naszym zasięgu. Musimy wygrywać takie mecze – smucił się opiekun UMKS-u.

Powodów do smutku jest jednak więcej. – Coraz bardziej zbliżamy się w dolne rejony tabeli. Wychodzi na to, że będziemy teraz walczyć o utrzymanie. Łatwo nie będzie, i to z kilku powodów. Po pierwsze, drużyny z dołu mocno się powzmacniały. Po drugie, na pewno walka o ligowy byt będzie dla nas bardzo stresująca. Musimy się wziąć w garść, bo gramy póki co bardzo nierówno – zaznaczył Gil. Kolejny mecz jego podopieczni rozegrają w niedzielę. Przeciwnikiem UMKS-u będzie wicelider tabeli, Znicz Jarosław.

UMKS Kielce - Wisła Kraków 76:94 (17:25, 18:22, 22:18, 19:29)

UMKS: Dziura 17, Tokarski 17, Miernik 15, Kij 11,  Lewandowski 9, Bacik 2, Jaworski, Busz, Kołacz, Walczyk, Hill.

Wisła: Radwan 24, Dwernicki 19, Pająk 12, Depta 10, Czepiec 9, Dudzik 8, Orlicki 4, Eliasz-Radzikowski 4, Krawczyk 2, Stanisz 2,

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

no name2011-02-09 23:21:26
Ktoś wie skąd są Ci "wspaniali" sędziowie i jak się nazywają ? Warto nagłośnić ich osiągnięcia - anonimowość rodzi poczucie bezkarności.
Max2011-02-09 23:24:16
Super napisane, fajnie się czyta
Max2011-02-09 23:36:35
Super napisane, fajnie się czyta
AntyUMKS2011-02-10 18:30:09
Sędziowie? Ja bym rozwiązał ten cały UMKS, bo taka koszykówka w ich wykonaniu, jest potrzebna Kielcom jak dziura w moście. Antyreklama basketu!!!!
AntyUMKS2011-02-10 19:10:49
Sędziowie? Ja bym rozwiązał ten cały UMKS, bo taka koszykówka w ich wykonaniu, jest potrzebna Kielcom jak dziura w moście. Antyreklama basketu!!!!
rex2011-02-11 14:33:09
Zgadzam sie z Anty - albo znalezc sponsora i zrobic awans albo szkoda kasy z miasta wykladac

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group