Zieliński przed zgrupowaniem: Jestem spokojny, że ktoś tu dojdzie
Korona Kielce w najbliższą sobotę (11 stycznia) rozpocznie zgrupowanie w tureckiej Larze. – To zespoły o różnych stylach, najważniejsze jest jednak to, że będzie z kim zagrać na dobrych boiskach – powiedział Jacek Zieliński, trener kielczan o drużynach, z którymi zmierzą się „żółto-czerwoni”.
Od kilku dni „Koroniarze” pracowali na własnych obiektach treningowych. Teraz czas na wylot do Turcji gdzie będzie stacjonowało aż jedenaście zespołów z PKO BP Ekstraklasy.
– Pracujemy solidnie. Fakt, że warunki są w Polsce, jakie są, sztuczne boisko też nie sprzyja do wykonywania wszystkiego w stu procentach, ale dajemy radę. Jutro będziemy w normalnym klimacie, więc wejdziemy na naturalne boiska – wskazał szkoleniowiec.
– Oni (Turcy - przyp.red.) z tych zimowych zgrupowań zrobili poważny przemysł. W okolicach Antalyi znajdują się ośrodki o wysokiej klasie, gdzie blisko są sparingpartnerzy. Zrobiła się z tego miejsca mekka. Bywałem także wraz z moimi ekipami w Hiszpanii, gdzie są jeszcze lepsze warunki pogodowe (nie ma zmiennych skoków deszczu), ale jest nieco drożej i jest trudniejszy dobór sparingpartnerów, bo jeździ tam niewiele zespołów. Tu i tu można się dobrze przygotować, ale myślę, że to właśnie Turcja posłuży nam do tego, aby jak najlepiej to uczynić – uzupełnił.
Kielczanie podczas mają w planach cztery sparingi
Już w najbliższy wtorek (14 stycznia) zmierzą się z węgierskim Nyíregyháza Spartacus FC, a następnie z koreańskim Gangwon FC (w sobotę 18 stycznia) i czeskim FC Baníkiem Ostrawa (we wtorek 21 stycznia). W piątek 24 stycznia odbędzie się natomiast ostatni pojedynek Korony z mistrzem Macedonii Północnej FK Struga. Jak szkoleniowiec ocenia nadchodzących rywali?
– Mamy takich sparing partnerów, jakich udało nam się zapewnić. Myślę, że to naprawdę dobrzy przeciwnicy, Banik to bardzo dobry czeski zespół, Gangwon jest wiceliderem ligi koreańskiej, która prezentuje wysoki poziom, plus solidny zespół z Węgier i mistrz Macedonii grający w eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy. To zespoły o różnych stylach, najważniejsze jest jednak to, że będzie z kim zagrać na dobrych boiskach – analizował.
Nowych zawodników brak
Na zgrupowaniu przygotowywać się będzie 28 zawodników (24 graczy z pola i 4 bramkarzy). Jednak nadal brakuje nowych twarzy.
– Są to tylko zawodnicy, z którymi pracowaliśmy w Kielcach. Być może coś się wydarzy, ale na razie jedziemy w składzie „krajowo-kieleckim” – powiedział.
– Są małe problemy zdrowotne. Praktycznie cały ten tydzień, wyłączeni z treningowo byli Bartłomiej Smolarczyk i pomocnik Miłosz Strzeboński. W Turcji już obaj będą mogli trenować. Yoav Hofmeister zmagał się z lekkim zapaleniem ścięgna Achillesa i dopiero powróci na naturalnych boiskach w Turcji. Taka sama sytuacja dotyczy Dominicka Zatora. Trenujemy aktualnie w trochę okrojonym składzie, ale takie są przypadłości treningów w Polsce w trakcie zimy – dodał.
Wraz z zespołem przygotowują się również Marcus Godinho oraz Nono. Obaj z powodu zerwanych więzadeł w kolanach nie pojawili się na boiskach w rundzie jesiennej.
– Oni trenują już normalnie z pełnymi obciążeniami. Nie ukrywam, że bardzo na nich liczę. To będzie dwóch zawodników, którzy nam pomogą na wiosnę – skwitował.
Kanadyjczyk doznał urazu w kwietniowej konfrontacji z Wartą Poznań. Zawodnik z portugalskimi korzeniami próbując zagrać piłkę przed Adamem Zrelakiem nabawił się kontuzji. Teraz wrócił do pełnej dyspozycji trenera.
– Wygląda dobrze. Oczywiście doszedł do nas trochę później niż Nono. Dopiero teraz wszedł z nami w treningi typowo piłkarskie z wszystkimi aktywnościami. Wszystko jest z nim okej, mam nadzieję, że jak zdrowie pozwoli, to będzie pozytywna postać – opisywał doświadczony trener.
Powrót do żółto-czerwonych z Polonii Bytom
Do zespołu po pobycie na wypożyczeniu w Polonii Bytom powrócił z kolei Radosław Seweryś. W rundzie jesiennej rozegrał zaledwie trzy mecze w Betclic 2 lidze.
– Radek był wypożyczony z taką myślą, że zacznie w Bytomiu grać. Niestety nie było takich szans, więc woleliśmy je skrócić. Jak ma tam siedzieć na ławce, to niech tutaj powalczy i się zaprezentuje. W razie czego mamy w odwodzie drużynę rezerw w trzeciej lidze i to będzie też lepsza opcja – wyjaśnił.
W ostatnich tygodniach pierwszej części zmagań ze składu z powodu kontuzji wypadli Marcel Pięczek i Jakub Konstantyn. Jak wygląda ich aktualna sytuacja?
– Już trenują normalnie. Zapomnieli już o tym i nie ma z nimi żadnych problemów – wskazał
Jak dotąd (10 stycznia - przyp.red.) Korony nie wzmocnił żaden nowy gracz. Czy szkoleniowiec jest zawiedziony tym faktem?
– Nie. Znam realia nie tylko Korony, a polskiej ligi i zimowego okienka. Tu nie ma szybkich ruchów i płynnych transferów, po prostu jest mało dostępnych zawodników na rynku. My tymczasem spokojnie się przygotowujemy, pracujemy, rozmawiamy. Jestem spokojny, że ktoś tu dojdzie. Jest szansa, że ktoś dołączy do nas na zgrupowaniu, ale nie będę określał tego procentowo – wskazał.
Kogo możemy spodziewać się w samolocie do Turcji?
– Jedzie Konrad Ciszek, z „nowych-starych” twarzy zobaczymy jeszcze Radka Sewerysia no i młodych bramkarzy Mikielewicza i Niedbałę – podsumował Jacek Zieliński.
Obóz w Larze potrwa dwa tygodnie (do soboty 25 stycznia). Pierwsze spotkanie rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy kielczanie rozegrają na wyjeździe z Legią Warszawa. Mecz odbędzie się w niedzielę 2 lutego o godzinie 17:30.
Fot. Grzegorz Ksel