Zero stopni i zero goli. Remis w mroźnym meczu z Pogonią
W 18. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce bezbramkowo zremisowała na własnym stadionie z Pogonią Szczecin.
W porównaniu do ostatniego pucharowego spotkania z Widzewem Łódź w wyjściowym zestawieniu kielczan doszło do pięciu zmian. Xavier Dziekoński, Hubert Zwoźny, Miłosz Strzeboński, Wiktor Długosz oraz Adrian Dalmau, zastąpili Rafała Mamlę, Pau Restę, Yoava Hofmeistera (obaj z powodu pauzy za nadmiar żółtych kartek), Pedro Nuno i Jewgienija Szykawkę.
Jubileusze w Koronie!
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) December 9, 2024
� Evgeniy Shikavka (100)
� Adrián Dalmau (50)
� Yoav Hofmeister (50)#KORPOG pic.twitter.com/R8sfjIYATD
Od pierwszych minut obie drużyny próbowały bezpośrednimi zagraniami dostać się w pole karne rywali, jednak brakowało im dokładności. Po kwadransie Adrian Dalmau zagrał do Wiktora Długosza, ale ten w polu karnym gości się pogubił i nie zdołał oddać groźnego strzału.
„Portowcy” odgryźli się strzałem z dystansu Adriana Przyborka, ale młodzieżowiec kopnął nieznacznie obok bramki. Radosna gra obu zespołów trwała w najlepsze. Chwilę później łatwy do złapania strzał, wprost w Valentina Cojocaru, oddał Mariusz Fornalczyk.
Przez kolejne minuty tempo gry znacznie zwolniło między innymi za sprawą licznych fauli w środkowej strefie boiska. Dopiero w 33. minucie groźniej zaatakowali goście za sprawą zagrania na Kamila Grosickiego, który z łatwością wyprzedził Dominicka Zatora, zagrał w pole karne, ale Efthymios Koulouris nie trafił do siatki miejscowych.
W 41. minucie groźnie z dystansu uderzył Wiktor Długosz, który zrehabilitował się za wcześniejszą niedokładność w jednej z akcji. Była to ostatnia warta odnotowania akcja w pierwszej połowie, po której piłkarze zeszli do szatni przy wyniku 0:0.
Po wznowieniu gry do ataku ruszyli kielczanie, jednak żadna z kilku prób nie była na tyle groźna, aby znaleźć się w siatce bramki gości. W 58. minucie niefrasobliwość w rozegraniu od golkipera przyjezdnych próbowali wykorzystać podopieczni Jacka Zielińskiego, ale na tyle nieudolnie, że podsumował to strzał Mariusza Fornalczyka... w aut.
Po dziesięciu minutach Korona ponownie zawitała w polu karnym Pogoni. Mocny strzał Wiktora Długosza przeleciał wówczas nieznacznie obok słupka. Ekipa Roberta Kolendowicza mocniej zaatakowała z kolei w okolicach 75. minuty gry, gdy trzykrotnie dobrze dośrodkował Kamil Grosicki, lecz żaden z jego kolegów nie wykorzystał swojej szansy.
180 sekund później rezerwowy Dawid Błanik uderzył sprzed szesnastki na bramkę rywali, jednak zrobił to niecelnie. Była to ostatnia klarowna okazja w meczu i na zakończenie 2024 roku na Ściegiennego 8 padł bezbramkowy remis.
Kolejne spotkanie kielczanie rozegrają w niedzielę 2 lutego 2025 roku w Warszawie. Rywalem ekipy Jacka Zielińskiego będzie wówczas miejscowa Legia. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 17.30.
Korona Kielce – Pogoń Szczecin
0:0 (0:0)
Korona Kielce: Dziekoński – Zwoźny, Zator, Trojak Smolarczyk, Matuszewski – Fornalczyk (75' Błanik), Strzeboński, Remalce, Długosz (83' Nagamatsu) – Dalmau (75' Szykawka).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Leo Borges, Zech, Koutris, Wahlqvist – Ulvestad, Kurzawa (88' Gamboa) – Grosicki, Biczachczjan (69' Paryzek), Przyborek (55' Gorgon) – Koulouris.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Żółte kartki: Strzeboński (Korona) – Koulouris, Leo Borges (Pogoń)
Widzów: 6 470.
Reklama: Naszą specjalnością jest stolarka okienna i drzwi zewnętrzne. Oferujemy profesjonalny montaż przy użyciu najwyższej jakości materiałów. Dowiedz się więcej na temat Wymiana Okien Kielce Cena
Fot. Grzegorz Ksel